Jak ustawić PGE GKS, by wygrał z Lechią

Trener Maciej Bartoszek ma poważny problem z zestawieniem linii pomocy, a musi wybrać między wariantem defensywnym, a ofensywnym. Z powodu żółtych kartek w Gdańsku nie zagrają Szymon Sawala i Grzegorz Baran, czyli dwaj podstawowi defensywni pomocnicy. Kto ich zastąpi?

Jeśli Bartoszek zdecyduje się na wariant ofensywny, to wystawi Macieja Mysiaka i cofnie Mateusza Cetnarskiego na pozycję defensywnego pomocnika, a przed nimi ustawi Pawła Komołowa. Tak zestawił środek pomocy w ostatnim meczu sparingowym z Polonią Bytom i gra jego piłkarzy mogła się podobać. Lechia to jednak zespół z innej półki niż Polonia, więc Bartoszek może obawiać się zbyt odważnego ustawienia.

Drugi wariant - defensywny - oznacza stratę miejsca w podstawowym składzie dla Komołowa. Ofensywnym pomocnikiem za napastnikiem będzie wówczas Cetnarski, a w środku pola zagrają Mysiak i Grzegorz Fonfara. Bartoszek wtedy będzie miał jednak problem z obsadą prawej obrony, na której pewnie zagra zawodzący często Zlatko Tanevski.

Bełchatowski trener musi się też zastanawiać nad obsadą pozycji napastnika, bo Dawid Nowak i Grzegorz Kuświk w meczu z Polonią pokazali, że ich forma rośnie. W ostatniej kolejce, gdy GKS wygrał z Legią, mecz w podstawowym składzie zaczął Marcin Żewłakow i spisywał się bardzo dobrze, a - co najważniejsze - zdobył gola.

Na pozostałych pozycjach Bartoszek ma pewniaków - bramkarz Łukasz Sapela, środkowi obrońcy Marcin Drzymont i Mate Lacić, lewy obrońca Jacek Popek, lewy pomocnik Maciej Małkowski i prawy pomocnik Tomasz Wróbel. Ci piłkarze w obecnej drużynie PGE GKS praktycznie nie mają konkurencji. Na występ w Gdańsku bardzo liczy Paweł Buzała, który do Bełchatowa przeniósł się właśnie z Lechii, ale szans na grę nie ma wielkich i zapewne zasiądzie na ławce rezerwowych.