Oskarżona, 31-letnia Izabela S. stanęła dziś przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie. Na salę weszła w asyście dwóch policjantek, była spokojna i opanowana.
Sąd zdecydował się wyłączyć jawność procesu, zarówno dla mediów jak i publiczności. Ze względu na rodzinne tło i skomplikowany, niezwykle dramatyczny charakter sprawy oraz ze względu na dobro małoletniego chłopca zdecydowaliśmy się na wyłączenie jawności procesu - powiedział sędzie Tomasz Olszewski, przewodniczący składu orzekającego w tej sprawie.
Na dziś zaplanowano przesłuchanie dziesięciu świadków, m.in. członków rodziny. Mąż oskarżonej jest w tej sprawie oskarżycielem posiłkowym.
Do tragedii doszło we wrześniu ubiegłego roku. W nocy z 20 na 21 września kobieta poinformowała sąsiadów, że zabiła swoje dziecko. W mieszkaniu znaleziono ciało siedmioletniej Klaudii i rannego dziesięcioletniego syna kobiety.
Zdaniem prokuratora, zebrany w tej sprawie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości co do tego, że 31-latka jest winna.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kobieta zadała dziewczynce pięć ciosów nożem kuchennym. Zdaniem biegłych, tym samym nożem chciała zabić syna, którego ugodziła sześć razy. Chłopczyk zaczął uciekać i zdołał schować się przed matką. Rany na szczęście nie były groźne.
Gdy Izabela S. trafiła w ręce policji, była pod wpływem alkoholu. Grozi jej dożywocie.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?