Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów. Zaciągali lewe kredyty

Ewa Drzazga
Archiwum Polskapresse
Bełchatów. Zaciągali lewe kredyty. Mężczyzna, który w jednym z bełchatowskich banków zaciągnął kredyt na auto, które było warte dużo mniej, niż deklarował oraz kobieta, która od znajomej "pożyczyła" dowód osobisty, by zaciągnąć pożyczkę. Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. właśnie ich ukarał.

Mężczyzna, który w jednym z bełchatowskich banków starał się o przyznanie kredytu na samochód deklarował, że w komisie chce kupić auto warte 44 tys. zł. Z dokumentów przedstawionych pracownikom banku wynikało, że potrzebuje 29 tys. zł kredytu, natomiast 15 tys. zł to jego oszczędności. Jak się okazało auto w komisie faktycznie było do kupienia. Tyle, że jego wartość była prawie dwa razy niższa.

W czym problem, skoro mężczyzna kredyt i tak musiałby spłacić? Otóż w tym, że dla banku zabezpieczeniem kredytu miał być właśnie zakupiony pojazd. A skoro auto, na które pożyczono 44 tys. zł warte było raptem około 27 tys. zł, to doszło do oszustwa. Tym bardziej, że samochód faktycznie został przez mężczyznę kupiony wcześniej niż wynika to z umowy przedstawionej w banku.

Sąd Rejonowy w Bełchatowie skazał nieuczciwego kupca na siedem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz na 500 zł grzywny. Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Sąd Okręgowy podjął decyzję o nadzwyczajnym złagodzeniu kary. Zdecydowano się na to m.in. dlatego że zaciągnięty kredyt całościowo został spłacony przed terminem. Pod uwagę wzięto też znaczny upływ czasu - umowa została zawarta jeszcze w 2003 roku. Ostatecznie bełchatowianin został skazany na 1000 zł grzywny. Jak się okazało, mężczyzna nie działał sam. W jego imieniu dokumenty wymagane przez bank składał znajomy. Wobec niego toczy się oddzielne postępowanie.

Nie jest to jedyna sprawa, która doczekała się właśnie rozstrzygnięcia, a toczyła się w związku z nieuczciwymi pożyczkobiorcami. Warunkowe umorzenie postępowania z rocznym okresem próby orzekł sąd wobec bełchatowianki, która posłużyła się dowodem osobistym swojej koleżanki i zaciągnęła wysokooprocentowaną pożyczkę na łączną kwotę 3927 zł. Jak ustalił sąd, kobieta z dokumentu tożsamości korzystała wbrew woli i bez wiedzy swojej znajomej, a na dodatek żeby zaciągnąć pożyczkę podrobiła podpis koleżanki na dokumencie potwierdzającym zawarcie umowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto