Bełchatów. 31 stycznia 2017 roku policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży torebki damskiej z dokumentami, kartami płatniczymi, portfelem z pieniędzmi, telefonem komórkowym i innymi przedmiotami. Straty zostały wycenione przez pokrzywdzoną na 2.100 złotych.
Do zdarzenia doszło trzy dni wcześniej, w barze przy ulicy Czaplinieckiej w Bełchatowie. Tego wieczora pokrzywdzona spędzała czas w dyskotece, zapominając o pozostawionej bez opieki torebce. Kiedy chciała sięgnąć po telefon zorientowała się, że torebki nie ma.
W namierzeniu sprawców tej kradzieży pomocny okazał się monitoring z miejsca zdarzenia. Policjanci ustalili dane mężczyzny, którego zarejestrowały kamery. Rankiem 7 marca 2017 roku kryminalni zapukali do drzwi 33-letniego bełchatowianina, który był kompletnie zaskoczony wizytą policjantów. Poinformowany o celu wizyty wszystkiemu zaprzeczył twierdząc, że z kradzieżą nie ma nic wspólnego.
Wkrótce okazało się, że mężczyzna nie mówi prawdy. Kryminalni podczas przeszukania znaleźli w jego mieszkaniu umowę lombardową. Wynikało z niej, że poszukiwany przez stróżów prawa telefon komórkowy został oddany do lombardu.
Bełchatowianin trafił do policyjnego aresztu. Policjanci ustalili, że w kradzieży torebki uczestniczyła też 29-letnia partnerka mężczyzny, która wyniosła torebkę z klubu. Oboje usłyszeli już zarzuty. Policjanci odzyskali też telefon komórkowy, który był zastawiony.
Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?