Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów. Skazana za zabójstwo Danuta M. w więzieniu spędzi 15 lat

Ewa Drzazga
Zatrzymana w kwietniu 2013 roku Danuta M. została teraz skazana za zabójstwo
Zatrzymana w kwietniu 2013 roku Danuta M. została teraz skazana za zabójstwo KPP Bełchatów
Bełchatów. Skazana za zabójstwo konkubenta Danuta M. piętnaście lat spędzi za kratkami jeśli uprawomocni się wyrok Sądu Okregowego w Piotrkowie Tryb. 60 letnia kobieta swojego partnera zamordowała w ubiegłym roku.

Na 15 lat więzienia piotrkowski Sąd Okręgowy skazał Danutę M. Bełchatowianka nazywana przez znajomych ,,Carycą", na tyłach jednej z posesji na pl. Wolności zadźgała nożem konkubenta.

A jak, według ustaleń sądu, doszło do tragedii?
59-letnia Danuta M. stała obok swojego o jedenaście lat młodszego konkubenta. Mężczyzna siedział na kupie gałęzi na tyłach jednej z posesji przy placu Wolności. Oboje wcześniej trochę już wypili.
- Kochasz mnie? spytała kobieta. Konkubent nie odpowiadał, więc spytała ponownie. I jeszcze raz, i jeszcze. I ciągle nie usłyszała od niego zapewnienia o gorącej miłości. Wreszcie się odezwał. Mam cię dosyć - usłyszała. Wtedy z torebki wyciągnęła nóż. Niby zwykłą finkę, ale ostrze miało prawie 15 cm długości. Kobieta trzy razy z całej siły uderzyła nią w klatkę piersiową mężczyzny. Gdy 48-latek się zachwiał, pochyliła go w swoją stronę i trzy razy uderzyła w plecy. Trafiła też w ramię. Mężczyzna zmarł.

Znajomy pary, który był z nimi na podwórku i obserwował całe zajście, wybiegł na ulicę. Wzywał pomocy i żeby ktoś zadzwonił na pogotowie. Ktoś zadzwonił. Gdy na miejsce przyjechała i karetka pogotowia, i policja, Danuta M. powtarzała, że ,,chciał ją zabić, broniła się". Noża już przy sobie nie miała. Policjanci znaleźli go na terenie sąsiedniej posesji - to M. tam go wyrzuciła. Kobietę aresztowano.

Tak w czasie śledztwa, jak i samej rozprawy okazało się, że tego dnia nie była to pierwsza demonstracja siły ze strony Danuty M. Nie bez powodu znajomi nazywali ją przecież ,,Carycą". Choć do morderstwa doszło po godz. 16, to zakrapiana impreza, która tak fatalnie się dla pary bełchatowian zakończyła, rozpoczęła się w tym samym miejscu w godzinach południowych.

W sumie uczestniczyło w niej osiem osób. ,,Caryca", jak ustalili sędziowie, w trakcie całego spotkania zachowywała się agresywnie i wszczynała awantury. W pewnym momencie jednego z mężczyzn kopnęła w twarz i wtedy atmosfera zupełnie się już zepsuła. Pięcioro spośród biesiadników opuściło podwórko, troje zostało na miejscu. I to właśnie niedługo potem ,,Caryca" zaczęła się domagać miłosnych deklaracji.

Teraz Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim skazał ją na 15 lat więzienia. Rok, który spędziła w areszcie, ma być zaliczony na poczet kary.

Na nic zdały się tłumaczenia, że kobieta niewiele pamięta (zeznania kilkakrotnie zmieniała w trakcie postępowania), że mężczyzna źle się do niej odnosił, że działała w samoobronie. Biegli orzekli, że choć Danuta M. ma osobowość histery-czno-dyssocjalną, a w sytuacjach stresowych preferuje rozwiązania oparte na agresji, to przecież jej sprawność umysłowa mieści się w granicach tzw. normy intelektualnej. Ich zdaniem w czasie popełnienia morderstwa Danuta M. miała tylko w nieznacznym stopniu ograniczoną zdolność do rozumienia tego, co robi i do kierowania swoim zachowaniem. Za jej winą przemawiały również wyniki ekspertyz kryminalistycznych.
Wyrok piotrkowskiego sądu nie jest jeszcze prawomocny.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto