Bełchatów. Rowerzyści narzekają na zabrudzone ścieżki rowerowe

Wielbiciele dwóch kółek narzekają na nieposprzątane ścieżki rowerowe w mieście, na których zalega piasek. Zdaniem rowerzystów jest to niebezpieczne dla jazdy, bo na piasku łatwo o poślizg i wywrotkę. Podobnie jest na wielu ulicach w centrum miasta, na których leży nieposprzątany piach.

- W poprzednich latach pamiętam, że jak tylko śnieg się roztopił, zaraz było widać maszyny sprzątające. W tym roku ktoś chyba zapomniał o sprzątaniu - mówi pan Marek, rowerzysta z Bełchatowa.

Na zabrudzone ścieżki rowerowe narzekają też członkowie z Załogi Rowerowej „Zgrzyt”.

- Widać, że w ścisłym centrum miasta zaczęto już sprzątać, ale gorzej jest na obrzeżach i ścieżkach poza miastem - mówi Maciek Kuszneruk z Załogi Rowerowej „Zgrzyt”.

Zauważa, że podczas pierwszych wiosennych przejażdżek trasami rowerowymi w kierunku Słoku czy Parzna na ścieżkach leżało sporo piasku.

- Jeśli zalega piasek na ścieżce rowerowej, można się poślizgnąć. To może być naprawdę niebezpieczne - mówi Maciek Kuszneruk.

Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej w Bełcha-towie, miejska spółka odpowiedzialna za utrzymanie czystości w mieście, tłumaczy się zmienną pogodą i zapewnia, że wkrótce ulice i ścieżki rowerowe zostaną posprzątane.

- Pozimowe zamiatanie dróg i chodników już wkrótce niedługo się zacznie, wcześniej tego nie robiliśmy, ponieważ prognozy pogody były dwuznaczne i nie mieliśmy pewności, czy nie spadnie śnieg - mówi Miłosz Rudnicki, prezes PGM w Bełchatowie, który nie chciał deklarować, kiedy ostatecznie wszystkie ulice i ścieżki rowerowe zostaną posprzątane.

Krzysztof Borowski, rzecznik starostwa powiatowego w Bełchatowie zaznacza, że w ostatnich dniach dwie ścieżki powiatowe od granic miasta w kierunku Słoku i Parzna zostały posprzątane.

- Mieliśmy już nawet telefony od rowerzystów, którzy dziękowali za posprzątanie tych ścieżek - mówi Krzysztof Borowski.