Działkę, na której buduje, dostał jako ojcowiznę, a zjazd do niej z głównej drogi istnieje już od kilkudziesięciu lat. W 2008 r., kiedy rozpoczynał budowę domu, postanowił zapytać w Powiatowym Zarządzie Dróg, czy planowany jest remont drogi.
- Dowiedziałem się, że aby otrzymać pozwolenie na budowę, trzeba posiadać zgodę zarządcy drogi na wykonanie przebudowy istniejącego zjazdu z drogi na posesję - opowiada Sławomir Stasiak. - Zapytałem zarządcę drogi, czy planowana jest przebudowa drogi, a tym samym przebudowa zjazdów do posesji. Od urzędników dowiedziałem się, że nie.
Pan Sławomir wykonał wówczas na własny koszt projekt przebudowy zjazdu. Jakie było jego zdziwienie, kiedy rok później dowiedział się, że droga i zjazdy z niej będą przebudowywane. Złożył w starostwie wniosek o uzupełnienie dokumentacji projektu przebudowy drogi Parzno - Emilin o zjazd na jego posesję, jak również o jego wykonanie w trakcie planowanych robót. Powołał się na zapis ustawy o drogach publicznych, który mówi, że "w przypadku budowy lub przebudowy drogi budowa lub przebudowa zjazdów dotychczas istniejących należy do zarządcy drogi". Dostał odpowiedź odmowną, ponieważ - jak usłyszał - jego zjazdu w dokumentach starostwa nie ma.
Skarga mieszkańca trafiła do rady powiatu. Tam rozpatrzyła ją komisja rewizyjna, która uznała, że jest ona bezzasadna. - Pretensje mieszkańca były bezzasadne, dlatego jego skarga została odrzucona - mówi Krzysztof Borowski, rzecznik Starostwa Powiatowego w Bełchatowie. - Tego zjazdu nie ma na mapach, dlatego nie można go było wybudować za publiczne pieniądze.
- Zjazd istnieje tutaj od dawna. Starosta i jego pracownicy powinni w takim razie uporządkować dokumenty. Kiedy przebudowywali drogę, to pobudowali nawet zjazdy do lasów. Wychodzi na to, że lepiej traktują zwierzęta niż ludzi, którzy mieszkają przy drodze - mówi Sławomir Stasiak.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?