Sławomir Chojnowski, niedawno wybrany wójt gminy Kleszczów, będzie miał swojego zastępcę. I niewykluczone, że zostanie nim... odwołana wcześniej wójt Kazimiera T., która poparła Chojnowskiego w niedawnych wyborach. Nowy wójt, jak zapewnia, rewolucji w samym urzędzie nie będzie robił. Pytany, czy znajdzie się w nim miejsce dla byłej wójt przyznaje, że nie podjął jeszcze decyzji, ale wspomina, że są plany zatrudnienia... wicewójta.
- W takim samorządzie jak nasza gmina jest wiele spraw do zrobienia, dlatego potrzeba ludzi do pracy - mówi Sławomir Chojnowski.
Pytany, czy stanowisko to zajmie była wójt gminy Kleszczów, nie chce jednoznacznie odpowiedzieć.
- Nie chcę wcześniej publicznie niczego deklarować - mówi Sławomir Chojnowski.
Z dystansem do planów powołania zastępcy wójta podchodzi przewodniczący rady gminy Kleszczów. - Opieram się na faktach, spekulacje i plotki mnie nie interesują - mówi Henryk Michałek. - Wcześniej zastępcy wójta nie było, był tylko sekretarz. To jest suwerenna decyzja wójta, ja nie zamierzam mu podpowiadać.
Wójt gminy Kleszczów ma kłopoty z prawem
Przedterminowe wybory w gminie Kleszczów odbyły się po tym, jak Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał decyzję wojewody łódzkiego o wygaszeniu mandatu ówczesnej wójt w związku z prawomocnym wyrokiem warunkowo umarzającym postępowanie karne przeciw niej w sprawie gminnych przetargów. Teraz wójt może zostać zastępcą nowo wybranego szefa gminy.
Elżbieta Stępczyńska-Gortat, zastępca dyrektora wydziału prawnego, nadzoru i kontroli w Urzędzie Wojewódzkim w Łodzi, wyjaśnia, że zgodnie z ustawą o pracownikach samorządowych, osoba powołana na zastępcę wójta nie może być skazana prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo. Była wójt Kleszczowa na koncie ma warunkowe umorzenie.
- Czym innym jest skazanie, czym innym warunkowe umorzenie - mówi Elżbieta Stę-pczyńska-Gortat.
Prawdopodobnie jesienią rozpocznie się proces byłej wójt w sprawie tzw. ,,afery gruntowej", w której jest podejrzewana o przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Według śledczych rodzina wójt Kleszczowa kupowała grunty rolne, które później przekształcono na działki budowlane i sprzedano gminie. Rodzina wójt miała na tym zarobić do 5 mln zł.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?