W poprzednim roku na urlopie dla poratowania zdrowia przebywało 50 proc. więcej nauczycieli niż w 2020 roku. W tym będzie gorzej?

Urlop dla poratowania zdrowia reguluje art. 73 Karty nauczyciela, w którym dokładnie określono kto i w jakiej sytuacji może wykorzystać ten rodzaju urlopu.

Z urlopu zdrowotnego mogą skorzystać osoby, u których występują choroby wywołane poprzez czynniki środowiska pracy lub sposób wykonywania pracy, a także choroby zagrażające wystąpieniem choroby zawodowej. Okazuje się, że coraz więcej nauczycieli korzysta z przysługującego im prawa do urlopu dla poratowania zdrowia.

Z danych przekazanych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki wynika, że w 2022 roku na urlopie dla poratowania zdrowia przebywało prawie 50 proc. nauczycieli więcej niż w roku 2020 oraz 25 proc. więcej niż rok wcześniej.

Na urlopie zdrowotnym przebywało:

• 30 września 2020 roku: 10 355 nauczycieli,
• 30 września 2021 roku: 11 705 nauczycieli,
• 30 września 2022 roku: 14 638 nauczycieli.

Możemy zauważyć wyraźną tendencję wzrostową, co może być niepokojące, ponieważ oznacza, że nauczyciele coraz częściej podupadają na zdrowiu. Biorąc pod uwagę fakt, iż średni wiek nauczycieli wynosi w tej chwili koło 47 lat, możemy spodziewać się, że będzie więcej nauczycieli, którzy zechcą skorzystać z urlopu dla poratowania zdrowia.

Za nieco ponad miesiąc pojawią się dane dotyczące nauczycieli przebywających na urlopie dla poratowania zdrowia w roku 2023. Czy będzie ich jeszcze więcej?

Strony kuratoriów oświaty są pełne ofert pracy dla nauczycieli. Chociaż rok szkolny rozpocznie się za niespełna trzy tygodnie, dyrektorzy wciąż poszukują pracowników. Każdego dnia pojawiają się nowe oferty.

W ciągu minionym miesięcy na stronach kuratoriów oświaty zaobserwowano większą liczbę ogłoszeń o pracę dla nauczycieli. Jak wynika z analizy portalu OLX liczba ogłoszeń o pracę w kategorii „Edukacja”, wzrosła o 33 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Najwięcej jest propozycji dla nauczycieli przedszkola. W czerwcu 2022 roku ogłoszeń w tym zakresie było 1,4 tys., co w porównaniu do minionego roku (czerwiec 2021) oznacza 31-procentowy wzrost – pisze w Strefie Edukacji Magdalena Konczal.

Nauczyciele otwarcie mówią o tym, że urlop dla poratowania zdrowia jest im bardzo potrzebny.

– Dosyć długo się zastanawiałam, czy skorzystać z urlopu dla poratowania zdrowia, ale doszłam do wniosku, że zdrowie jest ważne. Poza tym ciągle pojawiają się głosy o likwidacji Karty Nauczyciela, więc jeśli nie zadbam o siebie teraz, to może już takiej okazji nie być – mówi nam nauczycielka z podwarszawskiej szkoły podstawowej.

– Obecnie praca w szkole bardzo obciąża psychicznie. Bierzemy urlopy, żeby złapać oddech, oderwać się od permanentnego stresu, który towarzyszy nauczycielowi cały rok szkolny. Nauczyciele przed emeryturą są wypaleni zawodowo i biorą te urlopy, żeby do tej emerytury dotrwać po prostu. Pod względem finansowym urlop zdrowotny nie jest wcale opłacalny, więc korzystają z niego osoby, które już naprawdę nie dają rady. W tym roku dwie moje koleżanki przechodzą na urlop zdrowotny – mówi Dominika, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 5 w Grodzisku Mazowieckim, która w zawodzie nauczyciela pracuje od 18 lat.

Z rozmów z nauczycielami dowiedziałam się, że z trudem podejmują decyzję o przejściu na urlop zdrowotny.

– Mam wychowawstwo. Lubię swoją pracę i swoich uczniów, nie chcę ich zostawiać i fundować im zmiany wychowawcy, więc wstrzymuję się z decyzją o urlopie dla poratowania zdrowia. Obawiam się tylko, że po oddaniu tej klasy, dyrekcja powierzy mi rolę wychowawcy następnych czwartoklasistów, a temu mogę już nie podołać – rozważa nauczycielka języka polskiego w szkole podstawowej.

Pedagodzy martwią się również kwestiami finansowymi w czasie przebywania na urlopie i zwykle starają się przetrwać od września do czerwca i odetchnąć w czasie urlopu w wakacje.

Niestety często czas odpoczynku jest nieproporcjonalny do stresu, jaki odczuwają nauczyciele w roku szkolnym i coraz więcej osób mimo braku korzyści finansowych, podejmuje decyzję o urlopie zdrowotnym.