Mieszkańcy gminy Kleszczów przyjadą do Bełchatowa, aby dyskutować o budowie Regionalnego Zakładu Przetwarzania Odpadów w Bogumiłowie. Inwestycja budzi spore kontrowersje. Do ogromnego zakładu, który ma być wybudowany kosztem 200 mln zł, rocznie trafiać ma około 140 tys. ton odpadów, które miałyby być zamieniane na gaz i prąd.
W maju tego roku po kilkunastu miesiącach analiz dokumentów i licznych protestach mieszkańców gmina wydała decyzję środowiskową dla inwestycji. W lipcu inwestor, spółka Eko-Region Kleszczów, zwróciła się o wydanie pozwolenia na budowę. Starostwo przed wydaniem decyzji zarządziło jednak przeprowadzenie ponownej oceny oddziaływania inwestycji na środowisko. Wnioski oraz uwagi w sprawie wpływu zakładu na środowisko mogą składać też mieszkańcy, którzy zaproszeni zostaną również na rozprawę administracyjną.
- Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom społeczeństwa w tej sprawie zadecydowaliśmy o przeprowadzeniu rozprawy- mówi Krzysztof Borowski, rzecznik starostwa.
Sami mieszkańcy już zapowiadają, że do Bełchatowa na rozprawę administracyjną na pewno przyjadą, bo broni w walce o zatrzymanie inwestycji jeszcze nie zamierzają składać.
- Mamy już praktycznie gotowy wniosek, pojawiło się szereg nowych argumentów prawnych - twierdzi Jarosław Rzeźnik ze Stowarzyszenia "Twój Kleszczów". - W świetle przepisów prawa ta inwestycja nie powinna powstać. Wkrótce zaczniemy zbierać podpisy pod wnioskiem w sprawie referendum dotyczącego tej inwestycji.
Mieszkańcy nie mogą też zrozumieć, dlaczego rozprawa nie odbywa się w Kleszczowie, a ostateczny termin składania wniosków wyznaczono dzień wcześniej.
- To jest jakieś kuriozum... Gdyby spotkanie odbyło się w Kleszczowie, mogłoby wziąć w nim udział więcej osób - mówi Jarosław Rzeźnik. - Termin to też jest jakieś nieporozumienie. Przecież po rozprawie mogą narodzić się nowe wnioski.
Swojej decyzji broni starostwo. - Starostwo swoją siedzibę ma w Bełchatowie i wszelkie postępowania administracyjne muszą odbywać się w urzędzie. Nie ma możliwości przewozu dokumentów w inne miejsce - informuje Krzysztof Borowski. - Dzięki temu, że rozprawa odbędzie się po terminie składania wniosków i uwag, wszyscy obecni na niej będą mogli wysłuchać wyjaśnień inwestora.
Dobrej myśli jest sam inwestor. Andrzej Szczepocki, prezes Fundacji Rozwoju Gminy Kleszczów i członek zarządu spółki Eko-Region Kleszczów, liczy, że w ciągu dwóch miesięcy inwestycja powinna otrzymać pozwolenie na budowę. A budowa mogłaby ruszyć jeszcze w tym roku.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?