Strażnicy miejscy z Bełchatowa wyruszyli dziś na Monte Cassino. Wraz z kolegami i koleżankami z Łodzi przebiegną w sztafecie 1920 kilometrów, by 18 maja dotrzeć pod wzgórze klasztorne w środkowych Włoszech, gdzie wezmą udział w obchodach 74. rocznicy bitwy pod Monte Cassino.
Bieg pod hasłem "Cześć i chwała bohaterom" wystartował dziś rano z Łodzi. Uczestniczy w nim 30-osobowa ekipa, w tym 20 biegaczy z łódzkich służb mundurowych oraz z Bełchatowa. Gród nad Rakówką reprezentują cztery osoby - urzędniczka magistratu Joanna Rydz oraz trzej miejscy strażnicy - Piotr Michalak, Sebastian Szymanowski i Jakub Król.
- Strażnicy miejscy z Bełchatowa włączyli się w tą inicjatywę, co jest powodem do dumy dla mnie, ich przełożonego - mówi Piotr Barasiński, komendant Straży Miejskiej w Bełchatowie. - To jest duży wysiłek, ale wszyscy regularnie biegają, są sprawni fizycznie, sportowo przygotowani. Ostatnio nawet w zawodach służb mundurowych osiągali wysokie miejsca.
W czwartek wczesnym popołudniem biegacze z Łodzi dobiegli do Bełchatowa, gdzie przywitała ich prezydent Mariola Czechowska i komendant miejskich strażników, a także znajomi i rodziny biegaczy.
- Im cieplej, tym biegnie się gorzej, we Włoszech pewnie będzie jeszcze cieplej, ale jakoś damy radę - mówi Jakub Król. - Bardziej obawiamy się usterek w samochodach technicznych, z bieganiem sobie poradzimy - dodaje z uśmiechem.
Sztafeta pod Monte Cassino biegła będzie non stop, 24 godziny na dobę. Biegacze pokonywać dystans będą w zespołach, na ok. 10-kilometrowych odcinkach. Każdy biegł będzie ok. godziny, po czym nastąpi zmiana. Do pokonania z Łodzi przez Bełchatów do Monte Cassino jest dystans 1920 kilometrów. Trasie wiedzie przez Słowację, Austrię i Włochy.
Biegacze chcą dotrzeć pod Monte Cassino rankiem 18 maja. Popołudniu tego dnia odbędą się tam obchody 74. rocznicy bitwy. Stoczona w maju 1944 roku bitwa pod Monte Cassino należała do jednej z najbardziej zaciętych i krwawych bitew II wojny światowej. Skupieni na wzgórzu opactwa niemieccy żołnierze skutecznie ostrzeliwali napierające siły alianckie. Po kilku dniach walk, dopiero szturm 2 Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa, a w szczególności 3 Dywizji Strzelców Karpackich pozwolił przełamać opór wroga. 18 maja 1944 roku na wzgórzu klasztornym zatrzepotała biało-czerwona flaga, a danina krwi polskich żołnierzy otworzyła aliantom drogę na Rzym.
- Trzymamy kciuki za naszych biegaczy, licząc, że zaniosą pod Monte Cassino flagę Bełchatowa i naszą flagę narodową i uczczą wielkie zwycięstwo polskich żołnierzy. To była największa zwycięska bitwa polskich żołnierzy w II wojnie światowej - podkreśla Piotr Barasiński. - Chciałbym podziękować dobrodziejom i sponsorom, dzięki którym ten bieg mógł dojść do skutku. To są koszty, wszyscy, którzy pomogli nam je ponieść mają swój udział w tym biegu.
W bitwie pod Monte Cassino poległo 924 polskich żołnierzy, 54 zaginęło a 2930 zostało rannych. Na polskim cmentarzu wojskowym pod Monte Cassino spoczywa obecnie 1071 poległych we Włoszech żołnierzy polskich oraz ich dowódca – generał Władysław Anders (zmarł w 1970, zgodnie z własną wolą został pochowany pośród swoich żołnierzy).
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?