Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląsk nie odpuszcza i przesyła nową ofertę

Paweł Hochstim
Do wtorku okaże się, czy Mateusz Cetnarski zostanie w GKS
Do wtorku okaże się, czy Mateusz Cetnarski zostanie w GKS fot. Dariusz Śmigielski
Śląsk Wrocław jest bardzo zdeterminowany, by pozyskać z PGE GKS Bełchatów Mateusza Cetnarskiego i Dawida Nowaka. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w środę szefowie bełchatowskiego klubu otrzymali nową, wyższą ofertę.

Jak już informowaliśmy, Cetnarski jest zdecydowany, by przenieść się do Wrocławia, natomiast Nowak - jak zapewnia trener PGE GKS Paweł Janas - nigdzie się nie wybiera. Ale Nowak od środy też ma o czym myśleć, bo i jemu Śląsk zaproponował wyższe zarobki. Sprawa transferów obu graczy musi wyjaśnić się do wtorku, bo tego dnia Śląsk wyjeżdża na zgrupowanie do Chorwacji.

Prezes Marcin Szymczyk będzie miał poważny ból głowy, bo obiecał Janasowi, że drużynę opuszczą tylko ci piłkarze, na których odejście zgodzi się szkoleniowiec. Trudno przypuszczać, by Janas zgodził się na stratę Cetnarskiego i Nowaka, tym bardziej że odejść chce także Maciej Małkowski, któremu dobre zarobki proponuje Zagłębie Lubin. Ale z drugiej strony Szymczyk musi myśleć także o klubowym budżecie, który wymaga zasilenia, więc wszystko jest możliwe. Jeśli bełchatowianie będą chcieli utrzymać jak najsilniejszy skład, wówczas mogą stracić tylko Małkowskiego, który ma do kontraktu wpisaną klauzulę odejścia za kwotę 400 tysięcy euro i jeśli znajdzie się klub, który te pieniądze zapłaci, to szefowie GKS nic nie będą mogli zrobić. Ale na odejście Cetnarskiego i Nowaka Szymczyk musi się zgodzić, więc może okazać się, że zdecyduje się na zatrzymanie obu graczy.

Jak już informowaliśmy, PGE GKS jest zainteresowany transferem Miłosza Przybeckiego z Ruchu Radzionków. To piłkarz, który może występować na pozycji napastnika lub pomocnika, a w poprzednim sezonie świetnie spisywał się w Ruchu Radzionków. GKS szuka też utalentowanych graczy z niższych klas rozgrywkowych. Piłkarski portal 90minut.pl poinformował, że klub chce pozyskać 22-letniego napastnika Ruchu Zdzieszowice Przemysława Bellę. Nie wchodzi natomiast w rachubę transfer Piotra Kuklisa z Widzewa, którego od razu po zatrudnieniu Janasa łączono z GKS, bo przecież jest jednym z ulubionych piłkarzy nowego szkoleniowca. Bełchatowianie mają w składzie trzech niezłych defensywnych pomocników - Grzegorza Barana, Szymona Sawalę i Macieja Mysiaka - więc czwarty nie jest im już potrzebny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto