Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruszą prace przygotowawcze pod obwodnicę Bełchatowa

Ewa Drzazga
Ewa Drzazga
Coś wreszcie zacznie się dziać w sprawie budowy północnej obwodnicy Bełchatowa. Tyle, że niezbyt wiele. Na roboty, które za dwa czy trzy lata zostaną spointowane budową gotową północną obwodnicą, nie ma co na razie liczyć.

Dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi głównym problemem (oprócz tego najważniejszego, że na kilkuset milionów na budowę północnej obwodnicy Bełchatowa po prostu nie ma) był fakt, że w sierpniu tego roku upływa ważność wydanej w 2010 roku decyzji zatwierdzającej projekt budowlany i jednocześnie udzielającej pozwolenia na budowę północnej obwodnicy Bełchatowa.

Jedynym ratunkiem przed unieważnieniem się dokumentacji było rozpoczęcie chociażby tzw. prac przygotowawczych na terenie planowanej inwestycji. Jeszcze na początku tego roku Renata Zatorska-Sytyk, dyrektor łódzkiego oddziału GDDKiA zapewniała, że wyjście, dzięki któremu dokumentacja nie zostanie zaprzepaszczona, uda się znaleźć. Zakładano wtedy, że sytuację może uratować rozpoczęcie tzw. prac przygotowawczych.

I rzeczywiście. Termin, w którym decyzja straci ważność upływa za nieco ponad dwa miesiące (wydano ją 5 sierpnia 2010 roku). Maciej Zalewski, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału GDDKiA przyznaje, że wkrótce zostanie podpisana umowa na wykonanie prac przygotowawczych. Same roboty ruszą zaraz po tym.

- W tym roku planujemy rozpoczęcie prac przygotowawczych budowy obwodnicy Bełchatowa i są na nie pieniądze - potwierdza Maciej Zalewski. - Zgodnie z prawem budowlanym, te prace to m.in. wytyczenie geodezyjne w terenie, wykonanie niwelacji i zagospodarowanie czyli wykonanie zaplecza w raz z przyłączami - wymienia rzecznik GDDKiA. Na szczegóły, czyli ustalenie, ile te prace pochłoną pieniędzy oraz kiedy się zakończą, jest jeszcze, zdaniem Maciej Zalewskiego zbyt wcześnie.

Roboty przygotowawcze nie urządzają jednak ani mieszkańców Bełchatowa, ani kierowców.
- Szkoda słów - macha ręką Piotr Karolak, kierowca z Bełchatowa. - Ja tam nie wierzę, że ta obwodnica kiedykolwiek powstanie.

GDDKiA ma teraz trzyletni margines na znalezienie pieniędzy, dzięki którym obwodnica Bełchatowa ma szansę powstać. - Zgodnie z obowiązującym prawem w podobnych przypadkach, kolejne prace powinny rozpocząć się w ciągu trzech najbliższych lat - przyznaje Maciej Zalewski.

Być może więcej szczegółów na temat finansowania i planowanego zakresu robót oraz przyszłości obwodnicy, będzie znanych pod koniec czerwca. Radni miejscy podjęli bowiem uchwałę o zaproszeniu na najbliższą sesję (najprawdopodobniej 27 czerwca) przedstawicieli GDDKiA, Urzędu Marszałkowskiego oraz Urzędu Wojewódzkiego.

- Mamy nadzieję, że opowiedzą na nasze zaproszenie i dowiemy się, czy faktycznie zostaną podjęte jakieś działania - mówi Ewa Skorupa, przewodnicząca Rady Miejskiej w Bełchatowie.
Wcześniej na prezydent Marek Chrzanowski, w tej samej sprawie zaprosił do Bełchatowa ministra transportu Sławomira Nowaka.

Mieszkańcom pozostaje jeszcze nadzieja na to, że w tym roku znikną dziury z odcinka drogi krajowej nr 8 między Szczercowem a Mzurkami. Pod koniec lutego GDDKiA w Łodzi wystąpiła do warszawskiej centrali o zgodę na położenie nowej nakładki na tym odcinku. - Odpowiedź powinniśmy mieć na początku przyszłego tygodnia - mówi Maciej Zalewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto