Rewitalizacja Starego Rynku. Dalsza przebudowa miała rozpocząć się w maju. Robotników jednak nie widać

Stary Rynek w Pabianicach to niechlubna wizytówka miasta, który aktualnie służy jako parking dla samochodów. Ma się to jednak zmienić za sprawą rewitalizacji tego zdegradowanego miejsca. Przebudowa zakłada także wyburzenie komunistycznego pomnika z poprzedniej epoki (miał być zburzony do 2018 roku). Ten etap udało się zrealizować i po monumencie nie ma już śladu. Wystarczyły dwa tygodnie, by pomnik (potocznie nazywany przez pabianiczan piekarnią lub krematorium) zniknął.
Od jego wyburzenia minęło już kilka miesięcy, a dalszych prac nie wznowiono. Pierwszą łopatę pod przebudowę miano wbić już w maju. Na placu jednak próżno szukać robotników.
- Czekamy na decyzję Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w sprawie przeprowadzenia ewentualnych badań archeologicznych. Po otrzymaniu dokumentu, przebudowa się rozpocznie - informuje Marek Gryglewski, wiceprezydent Pabianic.

Miejsce rekreacji

Zrewitalizowany Stary Rynek ma być miejscem odpoczynku i rekreacji.
- Głównym założeniem projektowym było połączenie placu i terenu wokół, żeby stworzyć jedną spójną przestrzeń na wypoczynek wśród zieleni i organizowanie małych wydarzeń kulturalnych, jak pokazy, koncerty czy seansy letnie. W obszarze, który w miejscowym planie zagospodarowania terenu jest wyznaczony jako część historyczna, koncepcja nawiązuje do położonych obok zabytków, kościoła św. Mateusza i Dworu Kapituły Krakowskiej - mówi Aneta Klimek, rzecznik prezydenta Pabianic.
Na placu znajdzie się ruchoma scena, fontanna oraz ławki. Urzędnicy chcieliby również, by w tym miejscu powstał punkt gastronomiczny. Niewykluczone, że organizowane tu będą kiermasze lokalnych produktów.