W sobotę bełchatowianie wyrównali swój rekord kolejnych zwycięstw. W sezonie 2006/2007 siatkarze Skry wygrali 21 meczów z rzędu, a ich passę przegrał w pierwszym meczu finałowym Jastrzębski Węgiel. Wygrywając w Bydgoszczy z Delectą 3:1 bełchatowianie znów mają na swoim koncie 21 zwycięstw z rzędu. Rekord mogą pobić 19 marca w Rzeszowie, gdy spotkają się z Resovią.
Spotkanie z Delectą dla PGE Skry było przede wszystkim próbą przed środowym starciem z Zenitem. Trener Jacek Nawrocki przede wszystkim chciał wprowadzić do gry siatkarzy, którzy ostatnio mieli problemy zdrowotne - Mariusza Wlazłego, Bartosza Kurka, Michała Winiarskiego i Michała Bąkiewicza. Z wyjąt- kiem Winiarskiego, który nie jest jeszcze w najwyższej formie, pozostała trójka spisała się bardzo dobrze, a Wlazły, choć jeszcze kilka dni temu leżał podłączony do kroplówki w szpitalu, dostał nagrodę dla najlepszego siatkarza meczu.
- Gdy spojrzymy w statystyki, to wszystko jest ok - 50 procent w ataku, 60 procent w przyjęciu, 16 bloków i 9 asów. Ale z naszą koncentracją nie było najlepiej - mówił w Bydgoszczy Nawrocki. - Denerwuje mnie, że źle rozegraliśmy wiele piłek sytuacyjnych.
Trudno jednak dziwić się nieco gorszej koncentracji siatkarzy Skry, skoro w lidze mają olbrzymią przewagę, a w środę zagrają mecz z wielkim rywalem i o wielką stawkę.
- Myślami byliśmy trochę przy meczu środowym, aczkolwiek spotkanie z Delectą traktowaliśmy jako bardzo ważny moment w przygotowaniu - mówił przed mikrofonem Polsatu Sport Paweł Woicki. Drugi rozgrywający mistrzów Polski dał bardzo dobrą zmianę i został już do końca spotkania na boisku. - Podobnie jak Bąkiewicz. Myślę, że obaj przyczynili się do naszej wygranej - dodał Nawrocki.
Delecta, mocno krytykowana po ostatnich meczach, postawiła mistrzom Polski wygórowane warunki. W dwóch pierwszych setach była absolutnie równorzędnym rywalem dla PGE Skry, a pierwszą partię, po zaciętej końcówce, nawet wygrała. Później jednak przewaga bełchatowian rosła z każdym punktem.
- Grając w Bełchatowie każdy spotyka się z dziwną presją, bo Skra nie może przegrać żadnego meczu. Na szczęście dobrze sobie radzimy z tą presją i sądzę nawet, że ona nam pomaga - mówił Woicki.
- To był bardzo trudny mecz, bo Delecta walczyła ze wszystkich sił i należą jej się słowa uznania - komentował najlepszy na boisku Wlazły. - Czasami nasi rywale tak umiejętnie kontrolowali grę, że nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić.
W poniedziałek bełchatowski zespół po południu przyjedzie do Łodzi, a wieczorem w hali MOSiR przy ul. Skorupki odbędzie trening. W środę komplet kibiców z pewnością zobaczy skoncentrowanych graczy PGE Skry. - Myślę, że my prezentujemy bardziej zespołową grę od Zenitu. Z kolei gra drużyny z Kazania oparta jest bardziej na indywidualnościach i doświadczeniu rozgrywającego. To z pewnością jest nasz atut i jesteśmy dobrej myśli - porównał siłę Skry i Zenitu Woicki.
Delecta Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 1:3 (25:23, 23:25, 19:25, 22:25)
Delecta: Lipiński 4, Sopko 14, Cerven 8, Szymański 14, Siltala 17, Jurkiewicz 5, Andrzejewski (libero) oraz Masny, Owczarz, Waliński 2. Trener: Waldemar Wspaniały.
PGE Skra: Falasca 3, Winiarski 8, Możdżonek 10, Wlazły 21, Kurek 15, Pliński 10, Zatorski (libero) oraz Bąkiewicz 7, Woicki 3. Trener: Jacek Nawrocki.
Pozostałe mecze tej kolejki: Politechnika Warszawska - Asseco Resovia Rzeszów i Tytan AZS Częstochowa - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle odbędą się 16 marca.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?