Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podziękowania dla młodego bohatera. Kuba Niewiadomski z Bełchatowa, który uratował mężczyznę, został uhonorowany w szkole FOTO, VIDEO

Magdalena Buchalska-Frysz
Magdalena Buchalska-Frysz
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Gratulacje i podziękowania popłynęły dziś pod adresem 13-letniego Kuby Niewiadomskiego, ucznia Szkoły Podstawowej nr 4 w Bełchatowie, który dzięki prawidłowej reakcji uratował młodego mężczyznę, mieszkańca Bełchatowa

Podziękowania dla Kuby Niewiadomskiego z Bełchatowa

Bardzo miła uroczystość odbyła się dziś w Szkole Podstawowej nr 4 w Bełchatowie. Zorganizowano tam uroczyste spotkanie, by podziękować 13-letniemu Kubie Niewiadomskiemu, uczniowi 8 klasy tej szkoły i nagrodzić jego zachowanie. Kilka dni temu chłopiec, dzięki swojej prawidłowej reakcji, uratował życie 28-letniego mężczyzny.

Dziś na spotkaniu w szkole obecna była mama Kuby Anita Niewiadomska oraz jego babcia Iwona Kupisiak, byli też przedstawiciele samorządu miasta, Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie, wzięli w nim także udział uczniowie i nauczyciele "czwórki".

W stronę Kuby skierowana słowa podziękowania i uznania, jak mówili także goście, warto naśladować takie zachowanie.

Mężczyznę przycisnął samochód

Przypomnijmy, kilka dni temu Kuba przechodził niedaleko garaży za Sądem Rejonowym w Bełchatowie. W pewnej chwili zauważył, że spod samochodu wystają czyjeś nogi, ktoś zaczął wzywać pomocy. 13-latek natychmiast zadzwonił pod numer 112 i sprowadził pomoc.

Bardzo możliwe, że Kuba uratował 28-latkowi życie. Okazało się bowiem, że mężczyzna chciał coś naprawić w swoim samochodzie. Postawił więc przód auta na dwóch lewarkach i położył się pod samochodem. Niestety podczas pracy, auto zsunęło się z jednego z lewarków i przycisnęło mężczyznę.

Jak później ustalono, bełchatowianin leżał pod samochodem około dwóch godzin. Był już mocno wyziębiony i zmęczony, bo samochód stał na dworze. Po zdarzeniu został zabrany do szpitala, gdzie spędził kilka dni. Teraz jest już w domu.

Tego dnia Kuba był akurat u kolegi. Szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że przechodzili koło garaży. To na ogół miejsce mało uczęszczane, szczególnie w niedzielne popołudnie. Choć jak mówi mama chłopca, z relacji poszkodowanego mężczyzny wynika, że nim Kuba pojawił się w tym miejscu, byli tam w pobliżu jacyś ludzie. Tylko nikt nie zareagował. Na szczęście pojawił się Kuba.

- Mieliśmy iść z kolegą do galerii Bawełnianka - opowiada Kuba. - Kolega powiedział, że zna skrót, który prowadził właśnie przez garaże. Poszliśmy więc tam i wtedy zobaczyliśmy kogoś pod samochodem. Kiedy mężczyzna usłyszał w nasze kroki, zaczął wołać o pomoc, uderzać w samochód i wymachiwać nogami.

Kuba przyznaje, że w pierwszej chwili ogarnął go stres i takie jakby zakłopotanie.

- Jednak kiedy się ocknęliśmy, nie zastanawialiśmy się, wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem na numer 112.

Uspokoił mężczyznę, że pomoc już jedzie, wyszedł przed budynek sądu, by poczekać na służby i wskazać im miejsce. Później zadzwonił na numer 112 raz jeszcze, by naprowadzić strażaków, bo przez chwilę jechali w inną stronę.

I jak mówi, jeszcze wtedy nie zdawał sobie sprawy, że tak bardzo komuś pomógł. Dopiero kiedy przeczytał pierwszy artykuł na ten temat w internecie, dowiedział się, że mężczyzna leżał pod samochodem około dwie godziny, dotarło do niego, że historia mogłaby się skończyć źle, gdyby nie ich interwencja.

Kuba od 5 lat jest harcerzem

13-letni Kuba jest bardzo skromny, choć wie, że zrobił coś bardzo ważnego. Jak mówi, od pięciu lat należy do harcerstwa więc wiedział, jak zachować się w takiej sytuacji.

- Jesteśmy szkoleni z pierwszej pomocy, uczymy się, co robić w takiej sytuacji - mówi Kuba Niewiadomski. - Wiemy, że trzeba zadzwonić na numer 112, jak prawidłowo zawiadomić służby.

Na spotkaniu w szkole odebrał dyplom i upominki, podziękowania przygotowano także dla rodziców chłopca. Z pewnością miłą pamiątką z tego wydarzenia będzie figurka wozu strażackiego, którą wręczył mu mł. bryg. Adam Pstrokoński, komendant Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie.

Kilka dni temu Kuba spotkał się też z mężczyzną, którego uratował. Jak mówi mama chłopca, to było bardzo miłe spotkanie, a bełchatowianin jest Kubie bardzo wdzięczny. Chłopiec dostał też od mężczyzny prezent.

Rodzice chłopca są z niego bardzo dumni.

- Zadzwoniłam do syna zapytać, gdzie jest, a on mówi do mnie ""mama, ja chyba komuś uratowałem życie" - wspomina dziś z uśmiechem Anita Niewiadomska, mama chłopca. - Jesteśmy z niego bardzo dumni, choć Kuba nie czuje się jakimś wielkim bohaterem. Wie, że tak trzeba było zrobić. W domu często rozmawiamy o różnych sprawach i mam nadzieję, że taką postawę wyniósł nie tylko z harcerstwa, ale również domu.

Kuba Niewiadomski z Bełchatowa został nagrodzony za uratowanie życia mężczyźnie

Podziękowania dla młodego bohatera. Kuba Niewiadomski z Bełc...

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto