PGE Skra liderem w Lidze Mistrzów. W sobotę gra z Pamapolem

Bełchatowianie zagrają w glorii lidera grupy Ligi Mistrzów, bo Trentino Volley i VfB Friedrichshafen podzieliły się punktami. Włosi wygrali 3:2.

W tym roku Europejska Federacja Siatkarska zmieniła regulamin, korzystając z tego, który w polskiej lidze obowiązuje już od kilku sezonów. Za zwycięstwo 3:0 i 3:1 otrzymuje się trzy punkty, a za wygraną 3:2 - dwa. Zespół, który przegra 2:3 dostaje jeden punkt, a za porażkę 1:3 lub 0:3 punktów nie ma. W ubiegłym sezonie, bez względu na dokładny wynik, zwycięzca otrzymywał dwa punkty, a przegrany jeden.

Wygrana w Zalau za trzy punkty jest bardzo cenna, bo wydaje się, że mistrzowie Rumunii będą w stanie odebrać którejś z drużyn punkty.

W składzie zespołu trenera Ovidiu Macarie jest kilku niezłych siatkarzy. W środę lepsi byli jednak bełchatowianie. Niespodziewanie wielkie emocje były w drugim meczu grupy D. W Trydencie wicemistrz Włoch i zwycięzca poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, Trentino Volley, pokonał mistrza Niemiec VfB Friedrichshafen 3:2. Niemcy w czwartym secie mieli nawet szansę na zwycięstwo, ale ostatecznie podopieczni trenera Radostina Stojczewa uratowali zwycięstwo. Punkt w Trydencie jest jednak sukcesem niemieckiej drużyny.
Mecz Skry z Trentino zapowiada się pasjonująco, a bełchatowianie mają szansę odskoczyć od swoich najgroźniejszych rywali nawet na cztery punkty. Spotkanie odbędzie się w środę o godz. 18 w łódzkiej Atlas Arenie. Sprzedaż biletów trwa już tylko w punktach stacjonarnych. W Łodzi działają cztery takie punkty - "Bilety na wszystko" przy al. Unii 2, "Strefa Biletów" przy ul. Piotrkowskiej 59, Biuro Podróży przy ul. Andrzeja Struga 15 oraz Biuro Podróży Nevada Travel przy ul. Piotrkowskiej 31. Sprzedaż w punktach stacjonarnych potrwa do wtorku.

W dniu meczu wejściówki, o ile jeszcze będą, trafią do kasy hali i oraz kasy pod trybuną stadionu ŁKS. Skra przygotowała też specjalną ofertę dla grup zorganizowanych.

Szczegóły podane są na stronie internetowej naszego klubu www.skra.pl.

Jastrzębski Węgiel przegrał na inaugurację we własnej hali ze słoweńskim ACH Volley Bled 1:3. Znacznie lepiej spisały się polskie drużyny w pozostałych europejskich pucharach. W Pucharze CEV łatwe zwycięstwa odniosły Asseco Resovia Rzeszów i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, a w Pucharze Challenge wygrał AZS Częstochowa.