O godz. 20 zmierzą się w Chorzowie z Ruchem, który ma punkt więcej i plasuje się na czwartej pozycji.
Tej wiosny bełchatowianie zagrali już z liderem (Wisłą Kraków) i wiceliderem (Lechem Poznań). W starciach z potentatami ligowymi zdobyli cztery punkty. Po meczu z Ruchem jedyną drużyną z góry tabeli, z którą jeszcze zagrają, będzie Legia Warszawa.
Ruch na razie gorzej prezentuje się na wiosnę niż w rundzie jesiennej, bo w trzech pierwszych meczach z zespołami z dołu tabeli zdobył tylko cztery punkty (zwycięstwo z Arką w Gdyni, porażka z Zagłębiem Lubin u siebie i remis z Polonią w Warszawie). Dokonania bełchatowian są znacznie bardziej okazałe, a - co bardzo ważne - zostały uzyskane w meczach z silniejszymi przeciwnikami. Jesienią o sile Ruchu stanowił duet napastników Artur Sobiech i Andrzej Niedzielan, ale trener Waldemar Fornalik ma z tej dwójki tylko jednego. W spotkaniu z Zagłębiem Lubin Niedzielan doznał bowiem złamania kości jarzmowej i nie może grać.
Analizując pierwsze jedenastki Ruchu i PGE GKS trudno znaleźć pozycję, na której chorzowianie mieliby lepszego piłkarza od bełchatowian. Większość graczy Ruchu miałaby kłopoty z wywalczeniem miejsca w podstawowej jedenastce GKS.
Trener Rafał Ulatowski przed spotkaniem ma sytuację komfortową, bo jego podstawowi piłkarze nie narzekają na problemy ze zdrowiem. Do pierwszej jedenastki wrócą zapewne Dawid Nowak, a także Jacek Popek, który z powodu czterech żółtych kartek nie zagrał z Lechem Poznań.
Niewykluczone, że w najbliższych tygodniach kadra bełchatowskiej drużyny powiększy się o jednego piłkarza, bo bardzo szybko do zdrowia wraca Maciej Korzym, który zerwał więzadła w stawie skokowym. - Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w marcu Maciek rozpocznie treningi - mówi Ulatowski. Korzym rehabilitację przechodzi w Krakowie. - Gdy wrócę do formy, do końca sezonu pozostanie osiem meczów. Dokładnie tyle brakuje mi do liczby stu spotkań w ekstraklasie - mówi Korzym.
Być może zatem Korzym jeszcze w tym sezonie będzie miał jubileusz, ale znacznie bliżej do niego Tomaszowi Wróblowi i Mariuszowi Ujkowi, którzy mają na swoim koncie po 99 występów w ekstraklasie. Wszystko wskazuje na to, że w piątek zaliczą po setnym występie w ekstraklasie, bo są pewniakami do miejsca w składzie.
Bełchatowscy piłkarze już w czwartek wyjechali na Śląsk. Wcześniej trenowali na głównej płycie swojego stadionu. W piątek po raz pierwszy wiosną zagrają w zielono-czarnych strojach, bo Ruch poinformował GKS, że chorzowianie wystąpią w białych kostiumach. W Bełchatowie traktują to jako element przedmeczowej wojenki, bo przecież Ruch zawsze u siebie gra w niebieskich koszulkach, a z kolei bełchatowianie niemal zawsze w białych.
Mecz ze stadionu przy ul. Cichej w Chorzowie transmitować będzie telewizja Canal+ Sport.
Prawdopodobne składy
Ruch: Pilarz - Nykiel, Grodzicki, Sadlok, Jakubowski - Grzyb, Baran, Pulkowski, Janoszka - Zając, Sobiech. Trener: Waldemar Fornalik.
PGE GKS: Sapela - Tosik, Pietrasiak, Lacić, Popek - Wróbel, Rachwał, Gol, Małkowski - Ujek, Nowak. Trener: Rafał Ulatowski.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?