Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PGE GKS Bełchatów - Chrobry Głogów 1:1

Paweł Hochstim
Dariusz Śmigielski
PGE GKS Bełchatów - Chrobry Głogów 1:1. W rundzie jesiennej piłkarze PGE GKS Bełchatów wygrali w Głogowie z Chrobrym 2:1, choć na dziesięć minut przed końcem meczu przegrywali 0:1. W sobotę szczęście od bełchatowian się odwróciło, a rywale w końcówce zapewnili sobie remis.

A mogło być zupełnie inaczej, bo piłkarze PGE GKS po raz kolejny gola zdobyli pod koniec meczu. W 81. minucie na widowiskową akcję zdecydował się Agwan Papikjan, który pokonał bramkarza gości. Tym razem jednak utrzymać zwycięstwa się nie udało, bo gdy dobiegała 92 minuta gry zza pola karnego na bramkę Macieja Krakowiaka skutecznie uderzył Szymon Drewniak.

Nie ma co ukrywać - zwycięstwo w premierowym wiosennym występie w pierwszej lidze było dla bełchatowian bardzo ważne. Atmosfera w klubie jest fatalna, piłkarze nie mogą być pewni swojej przyszłości, a dziś właściwie trudno wskazać osobę, która tym klubem kieruje. Do tego nie udało się potwierdzić do gry słoweńskiego napastnika Alena Ploja, który w czwartek podpisał trzymiesięczny kontrakt z PGE GKS.

W pierwszej połowie na boisku w Bełchatowie działo się niewiele. Goście dobrze zaczęli, ale zagrożenia pod bramką Krakowiaka nie stworzyli, za to gospodarze niezbyt dobrze radzili sobie z zagęszczonym środkiem pola. Zdecycować mógł albo stały fragment gry, albo jakaś indywidualna akcja. I w 19. minucie bełchatowski zespół dzięki świetnemu dryblingowi Papikjana stanął przed szansą na zdobycie prowadzenia. Niestety, piłka minęła bramkę.

Ambitnie grająca drużyna trenera Rafała Ulatowskiego w drugiej połowie miała okazje, by zdobyć gola, ale wyśmienicie spisywał się Karol Szymański, bramkarz Chrobrego, który w 60. minucie zatrzymał Łukasza Wrońskiego, a w 78. - Dawida Flaszkę. Młody napastnik bełchatowskiego zespołu, który zimą wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce, uderzył piłkę głową po dobrym dośrodkowaniu Petra Zapalaca, ale Szymański obronił.

Chrobry tak naprawdę wziął się poważnie do pracy, gdy po bramce Papikjana przegrywał 0:1. Bełchatowianie ofiarnie się bronili, Krakowiak wygrał pojedynek sam na sam z jednym z graczem z Głogowa, ale w doliczonym czasie gry przepuścił piłkę po strzale Drewniaka. Za tydzień PGE GKS zagra w Bydgoszczy z Zawiszą.

PGE GKS Bełchatów - Chrobry Głogów 1:1 (0:0)
1:0 Agwan Papikjan (81)
1:1 Szymon Drewniak (90)

PGE GKS: Krakowiak - Klemenz, Michalski, Cverna, Kuban - Wroński (90, Maciejewski), Rachwał, Szymański (88, Witasik), Papikjan (83, Gierszewski), Zapalac - Flaszka.

Chrobry: Szymański - Ilków-Gołąb, Lafrance, Horoszkiewicz, Samiec - Bartosz Machaj (60, Kościelniak), Drewniak, Malinowski (86, Pisarczuk), Gąsior, Sędziak (75, Wojciechowski) - Górski. Trener: Ireneusz Mamrot. Żółte kartki: Zapalac (PGE GKS), Lafrance (Chrobry).

Widzów: 2010.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto