Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mamy coraz więcej broni. W Łódzkiem jest już 30 tys. pozwoleń

Marcin Bereszczyński
Strzelanina w łódzkim biurze PiS wywołała burzę w pracach komisji sejmowych zajmujących się nowelizacją ustawy o dostępie do broni i amunicji.

Umilkły głosy zwolenników liberalizacji przepisów, a SLD zaczęła nawet nawoływać do całkowitego zakazu posiadania broni palnej przez osoby fizyczne

"Zero broni" - tak brzmi najnowsze hasło Sojuszu. Bo partia przygotowuje projekt, który będzie zakładał, że tylko kluby sportowe i związki łowieckie będą mogły zakupić broń, osoby fizyczne zaś nie. - Normalny Polak, by czuć się bezpiecznie, nie potrzebuje posiadać broni - mówił nam w niedzielę Grzegorz Napieralski, przewodniczący SLD. W poniedziałek spotkał się z szefem BOR, gen. Marianem Janickim, i przyjmując propozycję osobistej ochrony stwierdził, że "w demokratycznym, wolnym państwie dostęp do broni powinien być maksymalnie ograniczony".

Ile broni mają Polacy w swoich domach? Coraz więcej. Do tej pory policja wydała około 300 tys. pozwoleń. W województwie łódzkim zarejestrowano prawie 30 tys. sztuk. Najwięcej gazowej - 13,2 tys. sztuk, myśliwskiej 12,8 tys. Łódzka policja wydała też 1,5 tys. zezwoleń na broń sportową i 1.637 sztuk broni palnej bojowej. - W tym roku do października zostało złożonych 125 wniosków o pozwolenie na broń. Liczba ta sukcesywnie rośnie - mówi Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Jednak mieszkańcy Łódzkiego mają w szafach coraz więcej broni nielegalnej. - W 2009 roku do naszych depozytów trafiły 122 sztuki nielegalnie posiadanej broni, w tym roku już 116 sztuk - wylicza Kącka.

W skali kraju policjanci zatrzymują rocznie ponad 500 osób podejrzanych o nielegalne posiadanie broni palnej i odzyskują ponad 100 tys. sztuk amunicji. Przestępcy kradną w tym czasie około 500 sztuk różnego rodzaju broni. Okradane są nie tylko osoby prywatne, ale też myśliwi, instytucje państwowe, strażnicy i pracownicy ochrony.

Andrzej Czuma, poseł PO, zwolennik ułatwienia dostępu do broni, uważa, że w Polsce bandyta może kupić każdy rodzaj broni zaś uczciwy obywatel ma z tym ogromny problem. Pełnego dostępu do broni domaga się też Janusz Palikot, którego projekt nowelizacji ustawy o dostępie do broni trafił do Sejmu. Polityk chce, by broń mógł kupić każdy, kto ma 21 lat, jest zameldowany na terytorium Polski, nie był karany, jest zdrowy psychicznie i zda egzamin.

Posłowie pracują też nad rządową restrykcyjniejszą propozycją, która zakłada dokładną rejestrację każdej broni.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto