Konsolidacja - to hasło na stałe weszło już do słownika pojęć, które dobrze muszą sobie przyswoić, ale i odczuć na własnej skórze pracownicy największych zakładów w mieście. Pierwsze w kolejce stanęły bełchatowska elektrownia i kopalnia, wchłonięte w ramach konsolidacji do koncernu PGE. Później przyszedł czas na połączenie mieszkaniowych spółek ADM i PGM, co stanie się faktem już jesienią. Teraz kolej przyszła na kolejne firmy.
Rada miasta podjęła uchwałę intencyjną, która umożliwi połączenie Eko-Regionu z Sanikomem. Miasto decyduje się na połączenie, bowiem w przyszłym roku po zmianie przepisów w sprawie gospodarki odpadami, Sanikom na rynku mógłby się nie utrzymać. W parze ze znacznie silniejszym Eko-Regionem, który będzie spółką przejmującą, mają stać się mocnym graczem na rynku.
- Jest to najlepsze rozwiązanie, bo powstanie jeden silny podmiot, który spełni wszystkie wymagania i będzie konkurencyjny na rynku gospodarki odpadami - mówi Sławomir Matyśkiewicz, prezes spółki Sanikom.
Sygnały o planach połączenia spółek dotarły już do pracowników Sanikomu, którzy obawiają się zwolnień.
- Zawsze pozostaje jakaś niepewność, co przyniosą te zmiany, czy będzie lepiej czy gorzej. Czy wszyscy będą mieli nadal pracę? - mówi jeden z pracowników.
Prezes Sanikomu, zapowiada, że zwolnień i restrukturyzacji nie będzie. Jak dodaje, do Eko-Regionu przejdzie 100 proc. załogi. Pracownicy przez 12 miesięcy od chwili połączenia nie będą mogli być zwolnieni, bo takie są przepisy.
Szacuje się, że przejęcie Sanikomu przez Eko-Region powinno nastąpić w ciągu 8-9 miesięcy. Jako jeden podmiot te spółki mają działać najpóźniej 1 lipca 2013 roku. Wiadomo, że wraz z Sanikomem pod skrzydła Eko-Regionu przejdzie także Schronisko dla zwierząt.
Wkrótce powstanie plan połączenia obu podmiotów. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie prezesem połączonych spółek.
Pomysł przyłączenia Sanikomu do Eko-Regionu na obecnych warunkach, krytykuje część radnych opozycji.
Tadeusz Rozpara, radny miejski SLD, uważa, że połączenie jest uzasadnione, ale powinno być przeprowadzone w nieco inny sposób. Jego zdaniem Sanikom najpierw powinien przejść konieczną restrukturyzację.
- Firma ta kosztami zatrudnienia przekracza wszelkie dopuszczalne wskaźniki. Spółka Eko-Region mająca dziesięciokrotnie wyższe przychody, ma tylko trochę więcej pracowników niż Sanikom. Coś z tym trzeba zrobić. Restrukturyzacja w Sanikomie jest niezbędna, ze względu na dobro Eko-Regionu. Przekazanie w takim stanie jak obecnie, to będą kłopoty dla spółki przejmującej - mówi Tadeusz Rozpara.
W 2011 roku wynik finansowy Sanikomu wyniósł bowiem aż 640 tys. zł straty. Sławomir Matyśkiewicz, prezes Sanikomu, mówi, że strata zostanie pokryta z tegorocznego zysku, który już w pierwszym półroczu wyniósł 402 tys. zł. Najprawdopodobniej na poprawę wyniku finansowego ma wpływ zmniejszenie liczebności załogi spółki, która ostatnimi czasy została zredukowana ze 120 do około 80 osób. Dla porównania w Eko-Regionie zatrudnionych jest ponad 140 osób. Obaw co do zasadności połączenia nie ma szef Eko-Regionu.
- Gdyby to połączenie w przyszłości nie wyszło nam na dobre, to na nie byśmy się nie decydowali - mówi Andrzej Kaczmarek, prezes Eko-Regionu. - Będzie to z korzyścią dla miasta , jak i dla spółki. Daje to możliwość kolejnych inwestycji m.in. budowy RIPOK-ów (Regionalne Instalacje Przetwarzania Odpadów Komunalnych - przyp. red.).
Jego zdaniem, dzięki połączeniu ustabilizuje się sytuacja na rynku lokalnym , bo do tej pory istniały na nim dwie firmy działające w tym samym zakresie usług. Potwierdza też, że Eko-Region przejmie wszyskich pracowników Sanikomu.
- Przejmujemy załogę z rocznym okresem gwarancji zatrudnienia. Na pewno w tym czasie będziemy chcieli rozliczyć z efektów pracy każdego pracownika - mówi Andrzej Kaczmarek.
Krzysztof Jewgiejuk, radny Ziemi Bełchatowskiej, który w przeszłości zasiadał w radzie nadzorczej Eko-Regionu, jest spokojny o losy tej spółki po połączeniu z Sanikomem. Uważa, że spółka, która obsługuje ponad 20 powiatów na terenie 4 województw, wciąż się rozwija, a z Sanikomem będzie jeszcze silniejsza, bo pozyska kolejne wysypisko w Woli Kruszyńskiej. Odpiera też zarzuty o nieracjonalności ekonomicznej połączenia.
- Dostrzec trzeba tutaj także aspekt społeczny. Rozwiązanie spółki Sanikom doprowadziłoby do zwolnień - mówi Krzysztof Jewgiejuk. - Jestem pewien, że nie będzie trudności z zagospodarowaniem pracowników Sanikomu ponieważ po połączeniu spółek wachlarz usług Eko-Regionu znacznie się rozszerzy.
Ewa Skorupa, przewodnicząca rady miasta, uważa, że połączenie dwóch spółek w jedną wyjdzie im na dobre.
- W końcu jeden podmiot będzie realizował zadania podobne do siebie - mówi Ewa Skorupa.
Uchwała podjęta przez miejskich rajców dopiero zapoczątkowała proces połączenia spółek. Aby konsolidacja mogła zostać sfinalizowana potrzebna jest zgoda wszystkich udziałowców. W przypadku Saniko-mu jedynym właścicielem jest miasto. W Eko-Regionie udziałowcami są m.in. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska oraz kilka innych samorządów województwa łódzkiego m.in. powiat bełchatowski.
Tymczasem starostwo o planach połączenia jeszcze nie wie nic.
- Nie otrzymaliśmy jeszcze żadnej oficjalnej informacji w tym temacie. Jak wpłynie konkretna propozycja, to jako udziałowiec powiat sprawę przeanalizuje - mówi Krzysztof Borowski, rzecznik starostwa.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?