Będzie to jedno z największych zadań inwestycyjnych kopalni w 2013 roku. Wybudowanych ma zostać w sumie kilkanaście przenośników. W ubiegłym roku kopalnia ogłosiła przetargi na dostawę części potrzebnych do budowy taśmociągów, a w tym ma zakończyć się już budowa samych przenośników. Nowy ciąg łączący Szczerców z Bełchatowem będzie służył do transportu zarówno nadkładu, jak i samego węgla. Kopalnia w tym roku planuje rekordowe wydobycie brunatnego kruszca na poziomie 42 mln ton, co jeśli się uda, będzie wynikiem lepszym od ubiegłorocznego o 2 mln ton.
Wiadomo już, że trzeci ciąg taśmociągów będzie biegł w pobliżu dwóch pozostałych, które zlokalizowane są w bezpośrednim sąsiedztwie miejscowości Kamień. Od kilku lat mieszkańcy tej miejscowości skarżą się na hałas dobiegający z taśmociągów. Na głośną pracę przenośników narzekają szczególni ci, których gospodarstwa leżą najbliżej taśmociągów.
- Ciężko jest żyć w takich warunkach, dlatego wiele osób chce przeprowadzki - mówią mieszkańcy.
W 2011 roku kopalnia rozpoczęła z nimi rozmowy na temat przeprowadzki do innej miejscowości. Zadeklarowała, że wykupi kilkanaście gospodarstw. Dziś wiadomo, że wykupy ruszyły i pierwsze już zostały sfinalizowane.
- Wykupy wciąż trwają - mówi Kazimerz Kozioł, dyrektor bełchatowskiej kopalni. - Sprawa się ciągnie, bo są problemy po stronie mieszkańców. Niestety, nie wszyscy posiadają komplet dokumentów potrzebnych do tego typu transakcji, tak więc to wszystko się przedłuża.
Dyrektor kopalni tłumaczy, że wykupy odbywają się sukcesywnie. Rozmowy są prowadzone z mieszkańcami po kolei, od gospodarstwa najbliżej położonego odkrywki i taśmociągów w kierunku centrum miejscowości.
- Trudno jest powiedzieć, kiedy wszystkie wykupy zostaną sfinalizowane. To zależy bardziej już od mieszkańców niż od nas - mówi dyrektor Kozioł.
Kopalnia ostatecznie zrezygnowała z pomysłu budowy ogromnego wału z ekranami dźwiękochłonnymi, który miałby odgradzać mieszkańców Kamienia od hałasujących taśmociągów.
- Budowa wału miałaby sens, gdyby w pobliżu przenośników mieszkali ludzie. Skoro rozpoczęliśmy wykupy gospodarstw, to z pomysłu budowy wału zrezygnowaliśmy - mówi Kazimierz Kozioł.
Jak tłumaczy, budowa wału miała być alternatywą w sytuacji gdyby negocjacje w sprawie wykupów się nie powiodły. - Jeśli wykupy nie doszłyby do skutku, to rozważaliśmy zastosowanie techniki ograniczającej hałas - dodaje.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?