Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Kamieniak, wójt gminy Szczerców, rozpoczyna druga kadencję. Jaki ma plan?

Redakcja
Ewa Drzazga
Krzysztof Kamieniak drugą kadencję zasiada na fotelu wójta gminy Szczerców. Jako jedyny włodarz z terenu powiatu bełchatowskiego wybory wygrał już w pierwszej turze. Na dodatek może liczyć na większość rady. Na co zamierza stawiać w ciągu najbliższych pięciu lat?

Tylko dwóch urzędujących wójtów gmin powiatu bełchatow-skiego wywalczyło w jesiennych wyborach reelekcję. Tylko jeden kandydat wygrał w pierwszej turze. Obie te sztuki udały się Krzysztofowi Kamieniakowi, wójtowi gminy Szczerców, który na dodatek do Rady Gminy wprowadził aż 12 radnych ze swojego komitetu. Kolejne pięć lat rządów zapowiada się więc komfortowo, choć sam Kamieniak podkreśla, że po tym niewątpliwym sukcesie daleki jest od wpadania w samozachwyt i osiadania na laurach.

- Życie nauczyło mnie, że na każdym stanowisku trzeba ciężko i uczciwie pracować, przykładać się do każdego z zadań, jakie zostało przed nami postawione. Tak było, gdy pracowałem w firmach inżynieryjnych i tak samo działałem przez ostatnie 20 lat w samorządzie, tak też będzie przez następne pięć lat - podkreśla Krzysztof Kamieniak.

Ludzki czynnik sukcesu

Wójt gminy Szczerców mówi, że receptą w boju o drugą kadencję było przekonanie mieszkańców do swojego planu i otoczenie się właściwymi ludźmi.

- W tym tkwi klucz do sukcesu - uważa. Pracowici, sumienni, uczciwi, którym zależy żeby w ich miejscowościach działo się jak najlepiej a cała gmina rozwijała się. Potrafiący bronić swoich racji, ale jednocześnie stawiający na konsen-sus. Z takimi właśnie osobami postanowił współpracować i, jak mówi wójt gminy Szczerców, było warto. Dzięki temu może teraz liczyć, że większość radnych ze zrozumieniem podejdzie do jego propozycji. Bo choć gmina Szczerców należy do zamożniejszych samorządów powiatu bełchatowskiego, do zrobienia ciągle pozostaje sporo.

W budżecie na 2019 rok na inwestycje przeznaczonych ma być około 14 mln zł. W skali powiatu to dużo. Więcej na wydatki majątkowe mają jedynie miasto Bełchatów i gmina Kleszczów, czyli dwa samorządy, które, o ile można tu użyć piłkarskiej metafory, grają w zupełnie innej lidze finansowej.

- Przygotowując plan działania na kolejne lata musimy pamiętać, że takie możliwości budżetu w zakresie inwestycji zawdzięczamy przede wszystkim pieniądzom, jakie trafiają do nas dzięki działalności bełchatow-skiej kopalni na naszym terenie. Ale nie są to pieniądze, które są nam dane raz na zawsze. W niezbyt odległej perspektywie czasu mogą się poważnie skurczyć i wówczas będziemy musieli pracować z zupełnie innym budżetem - przestrzega Krzysztof Ka-mieniak.

Źródło, które wyschnie?

Budżetowe wpływy, które gmina Szczerców zawdzięcza kopalni, to przede wszystkim podatek od nieruchomości oraz tzw. opłata eksploatacyjna. O jakie sumy chodzi? Pewne pojęcie dają tu dane za 2018 rok. W ramach podatku od nieruchomoś-ci odprowadzanego przez kopalnię gmina zyskała ponad 15 mln zł. Opłata eksploatacyjna wyniosła około 10 mln zł, przy czym Szczerców musiał część tych pieniędzy oddać w ramach tzw. janosikowego.

Krzysztof Kamieniak przyznaje, że to sumy, dzięki którym nie tylko w zakresie inwestycji gmina Szczerców może sobie pozwolić na więcej niż np. w Klukach czy Zelowie. Ale jednocześnie są to wpływy o wiele mniejsze niż np. w Kleszczowie, Rząśni czy Sulmierzycach. - Przy tym, z czego może nie wszyscy zdają sobie sprawę, opłata eksploatacyjna jest wartością zmienną. W uproszczeniu jej wysokość zależy od tego, jak dużo węgla będzie w danym roku wydobyte ze złoża położonego właśnie w granicach gminy Szczerców. Ostatnie dwa lata dla kopalni Bełcha-tów oznaczały rekordowe wydobycie, ale jak będzie w kolejnych? Przypomnę, że w 2015 roku zakładano, że opłata eksploatacyjna wyniesie 1,5 mln zł. W praktyce był to 1 mln zł - tłumaczy Kamieniak.

Są też czynniki, których przewidzieć nie sposób. Jednym z nich był rządowy projekt utworzenia Polskiej Służby Geologicznej, czyli instytucji do której miałaby być odprowadzana opłata eksploatacyjna.
- Razem z wójtami sąsiednich gmin podjęliśmy wówczas błyskawiczne działania nakierowane na lobbowanie za zamrożeniem tego projektu - Kamieniak mówi, że nie skończyło się na wypracowywaniu stanowisk na piśmie. Samorządy wynajęły firmę prawniczą, która miała zadbać o ich interesy, były też spotkania na szczeblu ministerialnym. Obecnie o planach odbierania gminom tej opłaty już się nie mówi. - Myślę, że w jakiejś mierze to zasługa naszychwspólnych działań - przyznaje.

Bonusowe życie

Wójt gminy Szczerców nie kryje, że dzięki wyższym niż u sąsiadów dochodom osiąganym przez gminę, mieszkańcy mogą korzystać z pewnego rodzaju bonusów. Do takich profitów należą np. niskie opłaty lokalne. W gminie Szczerców za śmieci (segregowane) płaci się tylko 2,50 zł od osoby, za metr sześcienny wody 2,04 zł, a ścieków 2,51 zł (przy czym koszty kalkulowane to w przypadku wody 2,97 zł, ścieków - 6,35 zł). Będą kolejne edycje gminnego programu wymiany pieców, mieszkańcy mogą korzystać z dotacji na budowę przyłączy kanalizacyjnych, na 499 gospodarstwach zainstalowano solary współfinansowane z unijnej dotacji. - To działania, które podejmujemy z pełną świadomością, bo zależy nam na tym, żeby w jakiś sposób mieszkańcy mieli zrekompensowane ewentualne niedogodności wynikające z funkcjonowania odkrywki - mówi wójt.

Zaznacza, że w kolejnych pięciu latach chcą inwestować w infrastrukturę gminą: w kolejne drogi, dokończenie sieci kanalizacji, tam gdzie to konieczne w modernizację wodociągów. Chcą też wyremontować i zaadaptować dwa budynki należące do gminy: położony naprzeciwko urzędu dom przekazany przez ks. Józefa Baranowicza oraz budynek sąsiadujący z Centrum Rehabilitacji.

- Z mieszkańcami i organizacjami działającymi na terenie gminy będziemy konsultować przeznaczenie tych obiektów - mówi Kamieniak. - Zależy nam na tym, żeby były wykorzystane mądrze i żeby mieszkańcy mieli z tego pożytek.

Kamieniakowi zależy też na ściągnięciu do gminy nowych inwestorów. Szczególnie takich, którzy stworzyliby miejsca pracy dla kobiet, bo na to ciągle jest zapotrzebowanie. - Będziemy o to zabiegać, zdajemy sobie sprawę, że to jedno z najtrudniejszych, ale i najpilniejszych wyzwań - mówi wójt.

Czy druga kadencja będzie jego ostatnią?
- Za wcześnie, by składać tu konkretne deklaracje, przede mną pięć lat wytężonej pracy - zastrzega Krzysztof Ka-mieniak. Ale dodaje, że jeśli nie zajdą żadne nieprzewidziane okoliczności, w 2023 roku powalczy o reelekcję. - Mam konkretne pomysły, wierzę też, że mieszkańcy gminy Szczerców będą chcieli ich realizacji, więc… niewykluczone! - dodaje.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto