Sosnowiczanie w Fortuna 1. Lidze zajmują 8. miejsce i po wznowieniu rozgrywek spisują się całkiem nieźle. Najpierw w Tychach zremisowali z GKS-em 1:1 po straconej bramce w doliczonym czasie gry, a w drugim spotkaniu Zagłębie na swoim boisku pokonało Stomil Olsztyn 2:1.
Jesienne starcie w Sosnowcu pomiędzy Zagłębiem, a GKS zakończyło się remisem 1:1 po bramce z rzutu karnego Mateusza Marca.
"Brunatni" przez cały tydzień ciężko pracowali, aby jak najlepiej przygotować się do potyczki z Zagłębiem. Z kilku treningów byli wyłączeni tegoroczni maturzyści: Damian Warnecki i Bartłomiej Lisowski. Indywidualnie ćwiczyli: Marcin Ryszka i Krzysztof Wołkowicz. Z drużyną nie trenował młody bramkarz Kewin Komar, który doznał na jednym z treningów urazu łokcia.
To, że statystyki nie grają, wiadomo w piłce nożnej już od dawna. Doskonale przekonali się o tym w ostatnim czasie kibice GKS Bełchatów. Podopieczni Marcina Węglewskiego, jeżeli chodzi o końcowy wynik, nie spisali się najlepiej w dwóch pierwszych meczach, bo o ich grze można wypowiadać się raczej w pozytywnych słowach. Najpierw na swoim terenie już po pierwszej połowie przegrywali z „Sączersami” 0:3 i taki wynik utrzymał się do końca. Pomeczowe statystyki pokazały jednak, że goście świetnie kontrowali i wykorzystywali błędy oraz nieskuteczność gospodarzy.
O ile w pierwszym meczu ta porażka była dość wysoka, to w drugim pojedynku na Dolnym Śląsku można było się pokusić o zdobycz punktową. W pierwszej połowie dobrej okazji nie wykorzystał Przemysław Zdybowicz, a w 43. minucie Adrian Benedyczak, napastnik Chrobrego odpowiedział celnym strzałem pod poprzeczkę i było 1:0. Druga część gry to kolejne niewykorzystane okazje GKS. Dwukrotnie drogę do bramki rywali otworzył przyjezdnym aktywny Emile Thiakane, ale z kilku metrów do prawie pustej bramki nie trafił Bartosz Biel, a w ostatniej akcji meczu głową tuż obok słupka uderzył Patryk Winsztal. Więcej o tym spotkaniu pisaliśmy TUTAJ.
- Szkoda mi zespołu, bo wykonał niesamowitą pracę i zostawił bardzo dużo zdrowia – mówił na pomeczowej konferencji szkoleniowiec „Brunatnych” Marcin Węglewski. Z tymi słowami można się zgodzić. Piłkarze mimo tego, że od kilku miesięcy nie otrzymują wypłat, w Głogowie pokazali charakter i wolę walki.
Bełchatowianie po 24. kolejkach Fortuna 1. Ligi zajmują ostatnie bezpieczne – 15. miejsce w tabeli z dorobkiem 25 punktów i bilansem bramek 24-32. Tuż za plecami znajdują się Odra Opole (24 punkty), Chojniczanka Chojnice (22 punkty) oraz Wigry Suwałki (20 punktów).
- Chyba czuwa nad nami palec Boży, bo oglądając mecz Odry z Jastrzębiem, można było odnieść wrażenie, że Odra przeskoczy nas w tabeli, tymczasem stało się inaczej i nadal jesteśmy nad „kreską”. Po takim meczu jak w Głogowie liczymy, że w najbliższym spotkaniu zapunktujemy, że to, co wypracowaliśmy od 10 kwietnia, zacznie wreszcie procentować i wygramy mecz z Zagłębiem - mówi trener GKS Marcin Węglewski.
Początek meczu GKS Bełchatów - Zagłębie Sosnowiec w sobotę, 13 czerwca o godz. 17.40. Transmisja w Polsacie Sport.

Wywiad z Michałem Probierzem, selekcjonerem polskiej reprezentacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?