Teoretycznie nie ma podstaw, by postawić na Bełchatów, bo Wisła z dziesięciu meczów u siebie wygrała osiem, a tylko w dwóch zremisowała - ze Śląskiem Wrocław 0:0 i Koroną Kielce 2:2. Wystarczy spojrzeć na jej rezultaty oraz jedenastopunktową przewagę w tabeli nad zespołem trenera Macieja Bartoszka. Ale nie jest też tak, że nie ma w ogóle argumentów za postawieniem na bełchatowian...
Po pierwsze - zespół Wisły zagra bez swoich dwóch liderów, czyli Patryka Małeckiego i Radosława Sobolewskiego, którzy pauzują za żółte kartki. Do tego warto dodać, że piłkarze PGE GKS nie przegrali trzech kolejnych meczów, a grali z rywalami z czołówki ekstraklasy - Legią Warszawa (2:0), Lechią Gdańsk (0:0) i Górnikiem Zabrze (1:1). A gdy spojrzymy na mecz jesienny, w którym Wisła szczęśliwie, bo po karnym w 81 minucie, wywiozła z Bełchatowa jeden punkt, to widać, że wcale pod Wawelem nie musi być źle.
Ale bełchatowianie też mają problemy, bo w meczowej osiemnastce zabrakło Szymona Sawali, który - jak informowaliśmy - doznał kontuzji. Jego naturalnym następcą w drugiej linii jest Maciej Mysiak, ale i tak brak Sawali może być odczuwalny, bo to czołowy piłkarz w rundzie jesiennej. Niepokoić musi forma Mateusza Cetnarskiego, który wiosną spisuje się poniżej oczekiwań. Ma jednak poparcie trenera, który cały czas wierzy w jego przełamanie, więc pewnie znajdzie się w podstawowym składzie na piątkowe spotkanie. Na ławce rezerwowych pewnie znów wyląduje Tomasz Wróbel, bo Bartoszek liczy nie tylko na odzyskanie dawnej dyspozycji przez Cetnarskiego, ale i Dawida Nowaka. Dla tego ostatniego, podobnie jak i dla bramkarza Łukasza Sapeli, mecz będzie setnym występem w ekstraklasie.
Być może po raz pierwszy w historii przeciwko bełchatowskiej drużynie zagra jeden z najlepszych piłkarzy GKS , czyli Łukasz Garguła. Piłkarz, który stracił wiele czasu z powodu kontuzji, jest w pełni sił i może dostać szansę od trenera Roberta Maaskanta. Bełchatowianie muszą bardzo uważać na Bułgara Cwetana Genkowa, który długo nie mógł strzelić bramki w Polsce, ale ostatnio trafia jak na zawołanie.
Mecz rozpocznie się o godz. 20. Transmisję przeprowadzi telewizja Canal+ Sport.
Prawdopodobne składy
Wisła: Pareiko - Cikos, Jaliens, Chavez, Paljić - Łobodziński, Wilk, Jirsak, Melikson, Kirm - Genkow. Trener: Robert Maaskant.
PGE GKS: Sapela - Fonfara, Lacić, Drzymont, Jarmuż - Nowak, Baran, Cetnarski, Mysiak, Małkowski - Żewłakow. Trener: Maciej Bartoszek.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?