- Kto odbierał te roboty? To przecież jest jakaś fuszerka - krzyczy zdenerwowany mieszkaniec. - Ekipy remontowe tłumaczą się, że zaskoczyła ich wczesna zima, to dlaczego nie robiły tego szybciej, kiedy było ciepło? Wtedy o godzinie trzeciej po południu to tutaj żywego ducha nie było. To teraz mamy takie niedoróbki, jakie mamy.
Wskazuje na niedokończone chodniki i brak przejść dla pieszych. Jak dodaje, najbardziej cierpią na tym piesi, a szczególnie dzieci podążające codziennie do szkoły wzdłuż ulicy biegnącej od strony Łasku.
- Tędy nie ma możliwości przemieszczania się, to jest jakiś koszmar. Czy musi wydarzyć się tragedia, aby ktoś zwrócił na ten problem uwagę - pyta kolejny mieszkaniec.
I wskazują też inne wady, np. posesję, z której wyjazd jest bezpośrednio na rondo.
- Kto tak zaprojektował zjazdy z tego ronda - nie może się nadziwić pan Zbyszek. - To przechodzi ludzkie pojęcie - dodaje mężczyzna.
Genowefa Bolarczyk, dyrektor Szkoły Podstawowej w Wadlewie, przyznaje, że problem rzeczywiście istnieje.
- Dzwoniłam do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w tej sprawie już wielokrotnie. Ta droga jest niestety nieskończona. Prosimy rodziców, aby w większości dowozili dzieci do szkoły samochodami, bo chodzić tamtędy jest niebezpiecznie - mówi Genowefa Bolarczyk. - Sytuacja jest naprawdę poważna, najpierw w remoncie było rondo i autobusy, które stały w korkach, spóźniały się. Teraz rondo gotowe, to nieskończona jest droga Łask - Wadlew. Sytuację pogorszyła jeszcze zima. Tak to dzieci poboczami szły, a teraz nie mają nawet którędy.
Dyrektorka na dziś zwołała zebranie z rodzicami dzieci z Wadlewa, aby porozmawiać o problemie dojazdu do szkoły.
Maciej Zalewski, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, przyznaje, że szyki drogowcom popsuła... mroźna zima.
- Wszelkie podawanie terminów w takiej porze roku jak zima jest loterią. Temperatury i ilość śniegu przeszkadzają w robotach - tłumaczy Maciej Zalewski. - Jeśli chodzi o rondo, to w jego obrębie wszystkie prace, w tym także chodniki, są już zrobione. Jak tylko puści mróz i zima, to dalsze prace będą kontynuowane.
Do końca października przyszłego roku ma być gotowy dziesięciokilometrowy odcinek drogi pomiędzy Wadlewem i Karczmami. Cała inwestycja kosztować będzie w sumie 26 mln zł.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?