Mieszkańcy Koloni Łobudzice od wielu lat walczą o budowę drogi w ich miejscowości. Niestety wciąż bezskutecznie. Dziś po kolejnej zimie półtorakilometrowym odcinkiem nieutwardzonej drogi praktycznie nie można przejechać bez „zaliczenia” dziury. Co gorsza, z każdym rokiem dziury są większe, a zawieszenia samochodów cierpią coraz mocniej.
- Niektóre z dziur mają już ponad dwadzieścia centymetrów, a droga jest nimi usłana niczym szwajcarski ser - mówi jeden z mieszkańców Kolonii Łobudzice.
O interwencję w tej sprawie mieszkańcy Kolonii Łobudzice poprosili nas po raz kolejny. Ostatni raz, kiedy odwiedziliśmy ich pięć lat temu, gmina obiecała, że dziury znikną.
- Poza doraźnymi naprawami czyli równaniem drogi i zasypywaniem dziur nic nie zostało zrobione - mówi jeden z mieszkańców. - Co z tego, że zasypią, jak po krótkim czasie dziury są jeszcze większe. Drogi z prawdziwego zdarzenia nie możemy się doprosić od wielu lat. Ciekawe, kto mi zwróci za te wszystkie naprawy zawieszenia w samochodzie?
Janina Szafrańska, sołtys w Kolonii Łobudzice przyznaje, że kiedy objęła swoją funkcję przed trzema laty, to za główny cel postawiła sobie doprowadzenie do powstania drogi.
Jak mówi, od władz gminy otrzymała zapewnienie, że budowa drogi „w miarę możliwości” ma zostać rozpoczęta w tym roku, ale cała inwestycja będzie podzielona na etapy.
- Uważaliśmy z mieszkańcami, że skoro dopięte są już wszystkie formalności związane z budową drogi, to cała inwestycja zacznie się latem. Od pani burmistrz usłyszałam, że w budżecie nie ma tyle pieniędzy, aby drogę zrobić w jeden rok - mówi Janina Szafrań-ska.
Tak złej drogi jak u nas, nie ma w żadnej innej miejscowości gminy Zelów
Przyznaje, że stan drogi jest fatalny i mieszkańcy narzekają na dziury.
- Takiej złej drogi, jak jest u nas, to w żadnej innej miejscowości w gminie Zelów nie ma - mówi Janina Szafrańska. - W tej chwili nie da się już praktycznie jeździć, dlatego otrzymałam zapewnienie, że remonty wiosenne dróg w gminie zaczną się od naszej miejscowości.
Urszula Świerczyńska, burmistrz Zelowa zapewnia, że gmina ma już przygotowaną dokumentację dla budowy tej drogi. Zaznacza też, że przygotowanie inwestycji przeciągało się ze względu na konieczność wykupu prywatnych gruntów, przez które będzie przebiegać planowana droga. Dlatego gmina musiała zastosować specustawę wywłaszczeniową i wykupować grunty. Kosztowało to będzie gminę ok. 150 tys. zł. Jak dodaje. sama budowa drogi to szacunkowy koszt około 3-4 mln zł. Burmistrz Świerczyńska przypomina, że rocznie na wszystkie inwestycje gmina wydaje ok. 7-8 mln zł.
- Jeśli w budżecie na jeden rok zabezpieczylibyśmy kwotę na całą inwestycję, to praktycznie na wiele innych zadań inwestycyjnych by nie wystarczyło - mówi Urszula Świerczyńska. - Nie jest problemem coś zrobić, ale później trzeba zapłacić - dodaje.
Zaznacza, że jeśli zostaną pieniądze w budżecie, to być może uda się w tym roku rozpocząć inwestycję, a jeśli nie, to w przyszłym.
Burmistrz zaznacza, że tegoroczna zima mocno nadwątliła drogi na terenie całej gminy Zelów i w najbliższych dniach miały ruszyć naprawy ubytków na drogach w tym również w Kolonii Łobudzice.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?