Ofiarami naciągaczy najczęściej padają osoby starsze. Najpierw jest telefon z zaproszeniem na spotkanie, badania profilaktyczne czy też pokaz zdrowego odżywiania. Rozmówca jest kuszony wartościową nagrodą, którą otrzyma biorąc udział w spotkaniu. Najczęściej są to tablet lub też kamerka samochodowa. W ten sposób sprzedawca, wykorzystując zaufanie, zdobywa dane osobowe i wysyła zaproszenie. Później wszystko idzie jak po sznurku.
- Takie osoby otrzymywały telefon np. z informacją o wygranym tablecie i zaproszeniem po odbiór urządzenia. Później okazywało się, że w zaproszeniu telefonicznym był ukryty cel handlowy spotkania, o którym nie poinformowano w trakcie uprzedniej rozmowy - mówi Piotr Porzeżyński, powiatowy rzecznik konsumentów w Beł-chatowie. - Następnie, na pokazie wobec osób stosowano specjalne techniki marketingowe, w celu doprowadzenia do zawarcia umowy sprzedaży przez uczestników spotkania, tj. potwierdzenia na piśmie zakupu prezentowanych artykułów.
Najczęściej były to m.in. maty masujące, masażery, wyciskarki, zestawy naczyń i noży, pościel wełniana, czy nawet turnusy rehabilitacyjne sprzedawane w pakiecie z innymi artykułami. Konsumenci najczęściej dokonywali zakupu zestawu kilku produktów, za co łącznie płacili od około 2 do nawet 12 tys. zł.
- Prezenterzy na pokazie są tak przekonujący, że potrafią sprzedać artykuły za cenę niewspółmiernie wyższą od faktycznej wartości towarów, proponując przy tym zawsze jakiś gratis w ramach zakupu - mówi Porzeżyński.
Zdarzały się też takie „przynęty”, jak możliwość otrzymania darmowej nagrody w postaci jednego z prezentowanych produktów, pod warunkiem wzięcia udziału w pisemnej ankiecie, dotyczącej potrzeby przeprowadzania prezentacji z zakresu np. zasad zdrowego odżywania się, czy też zdrowego stylu życia.
Ankiety brały udział w losowaniu nagrody. Następnie, po wylosowaniu jednej z ankiet, zapraszano uczestnika, który ją wypełnił w ustronne miejsce, w celu rzekomego pokwitowania odbioru nagrody, które w rzeczywistości było umową sprzedaży towaru na niekorzystnych warunkach, często z udziałem wysoko oprocentowanego kredytu.
- W większości przypadków konsumentom udaje się skutecznie odstąpić od umów zawartych poza lokalem przedsiębiorcy umowy - mówi Piotr Porzeżyński. - Konsumenci najczęściej tłumaczą się tym, że poszli na spotkanie z ciekawości, czy też po odbiór nagrody. Dopiero później, po spokojnej analizie zakupu i rozmowie z bliskimi orientowali się, że dokonana transakcja była dla nich niekorzystna.
Często padały też argumenty, że produkt jest dużo droższy niż w sklepie. Niektórzy pokrzywdzeni nie mieli też pojęcia o znajdujących się w umowie sprzedaży kosztach kredytu, gdyż nie czytali umowy w chwili jej zawarcia. Aby ustrzec się od zawarcia niekorzystnej umowy sprzedaży, czy też niechcianych propozycji otrzymywanych drogą telefoniczną należy przede wszystkim pamiętać o rezygnacji z zaproszenia oraz o tym, by nie podawać swoich danych osobowych przez telefon.
- Jeśli natomiast zawarliśmy umowę poza lokalem przedsiębiorcy, to należy pamiętać, iż w większości przypadków przysługuje nam prawo odstąpienia od tak zawartej umowy w terminie czternastu dni - mówi Piotr Porzeżyński.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?