Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów: Seniorzy znów padają ofiarami oszustów. Jak działają sprawcy?

Grzegorz Maliszewski
Bełchatowianie coraz częściej padają ofiarami „naciągaczy”. Ci kuszą nagrodami, do których podczas spotkań dołączane są produkty nawet za kilkanaście tysięcy złotych. Do rzecznika konsumentów w 2018 roku zgłosiło się kilkadziesiąt pokrzywdzonych osób.

Ofiarami naciągaczy najczęściej padają osoby starsze. Najpierw jest telefon z zaproszeniem na spotkanie, badania profilaktyczne czy też pokaz zdrowego odżywiania. Rozmówca jest kuszony wartościową nagrodą, którą otrzyma biorąc udział w spotkaniu. Najczęściej są to tablet lub też kamerka samochodowa. W ten sposób sprzedawca, wykorzystując zaufanie, zdobywa dane osobowe i wysyła zaproszenie. Później wszystko idzie jak po sznurku.

- Takie osoby otrzymywały telefon np. z informacją o wygranym tablecie i zaproszeniem po odbiór urządzenia. Później okazywało się, że w zaproszeniu telefonicznym był ukryty cel handlowy spotkania, o którym nie poinformowano w trakcie uprzedniej rozmowy - mówi Piotr Porzeżyński, powiatowy rzecznik konsumentów w Beł-chatowie. - Następnie, na pokazie wobec osób stosowano specjalne techniki marketingowe, w celu doprowadzenia do zawarcia umowy sprzedaży przez uczestników spotkania, tj. potwierdzenia na piśmie zakupu prezentowanych artykułów.

Najczęściej były to m.in. maty masujące, masażery, wyciskarki, zestawy naczyń i noży, pościel wełniana, czy nawet turnusy rehabilitacyjne sprzedawane w pakiecie z innymi artykułami. Konsumenci najczęściej dokonywali zakupu zestawu kilku produktów, za co łącznie płacili od około 2 do nawet 12 tys. zł.

- Prezenterzy na pokazie są tak przekonujący, że potrafią sprzedać artykuły za cenę niewspółmiernie wyższą od faktycznej wartości towarów, proponując przy tym zawsze jakiś gratis w ramach zakupu - mówi Porzeżyński.

Zdarzały się też takie „przynęty”, jak możliwość otrzymania darmowej nagrody w postaci jednego z prezentowanych produktów, pod warunkiem wzięcia udziału w pisemnej ankiecie, dotyczącej potrzeby przeprowadzania prezentacji z zakresu np. zasad zdrowego odżywania się, czy też zdrowego stylu życia.

Ankiety brały udział w losowaniu nagrody. Następnie, po wylosowaniu jednej z ankiet, zapraszano uczestnika, który ją wypełnił w ustronne miejsce, w celu rzekomego pokwitowania odbioru nagrody, które w rzeczywistości było umową sprzedaży towaru na niekorzystnych warunkach, często z udziałem wysoko oprocentowanego kredytu.

- W większości przypadków konsumentom udaje się skutecznie odstąpić od umów zawartych poza lokalem przedsiębiorcy umowy - mówi Piotr Porzeżyński. - Konsumenci najczęściej tłumaczą się tym, że poszli na spotkanie z ciekawości, czy też po odbiór nagrody. Dopiero później, po spokojnej analizie zakupu i rozmowie z bliskimi orientowali się, że dokonana transakcja była dla nich niekorzystna.

Często padały też argumenty, że produkt jest dużo droższy niż w sklepie. Niektórzy pokrzywdzeni nie mieli też pojęcia o znajdujących się w umowie sprzedaży kosztach kredytu, gdyż nie czytali umowy w chwili jej zawarcia. Aby ustrzec się od zawarcia niekorzystnej umowy sprzedaży, czy też niechcianych propozycji otrzymywanych drogą telefoniczną należy przede wszystkim pamiętać o rezygnacji z zaproszenia oraz o tym, by nie podawać swoich danych osobowych przez telefon.

- Jeśli natomiast zawarliśmy umowę poza lokalem przedsiębiorcy, to należy pamiętać, iż w większości przypadków przysługuje nam prawo odstąpienia od tak zawartej umowy w terminie czternastu dni - mówi Piotr Porzeżyński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto