Bełchatów. Dyrektor szkoły, w której miało dojść do seksu nauczycieli, odsunięta od pełnienia obowiązków

- Podjąłem decyzję o odsunięciu dyrektor od pełnienia obowiązków do czasu zakończenia postępowania wyjaśniającego, prowadzonego wobec niej przez rzecznika dyscyplinarnego dla nauczycieli - mówi Łukasz Politański, wiceprezydent Bełchatowa, odpowiedzialny m.in. za sprawy związane z oświatą.

W praktyce oznacza to, że odsunięta dyrektor nie musi przychodzić do pracy, ale zgodnie z przepisami, będzie jej wypłacana pensja zasadnicza (bez dodatków).

Decyzję o odsunięciu podjął po tym, jak w ubiegłym tygodniu Kuratorium Oświaty w Łodzi uznało, że konieczne jest wszczęcie postępowania wyjaśniającego przez rzecznika dyscyplinarnego dla nauczycieli (działa on przy wojewodzie łódzkim) wobec dyrektor bełchatowskiej podstawówki. Rzeczni ma zbadać, czy dyrektor szkoły sprawowała właściwy nadzór nad nauczycielami oraz czy autystyczny uczeń miał tam właściwą opiekę.

Kontrola kuratorium to z kolei pochodna naszej publikacji poświęconej prokuratorskiemu śledztwu, jakie prowadzone jest w sprawie incydentu, do którego miało dojść w tej szkole. Rodzice autystycznego ucznia zaniepokojeni zachowaniem dziecka, włożyli mu do plecaka dyktafon i nagrali przebieg zajęć z nauczycielem wspomagającym. Urządzenie zarejestrowało odgłosy, które mogą wskazywać, iż na przerwie między nauczycielami doszło do czynności seksualnej. Rodzice zawiadomili prokuraturę, śledczy prowadzą postępowanie, które ma ustalić, czy w szkole doszło do prezentowania czynności seksualnej przed małoletnim. Na razie w tej sprawie nikomu nie postawiono zarzutów.