MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów. Dotacja na autobusy MZK przepadła. Wniosek złożono na nieaktualnym formularzu

Grzegorz Maliszewski
Bełchatów. Rok 2011 - MZK dzięki unijnemu programowi dostało wówczas kilka nowych Solarisów
Bełchatów. Rok 2011 - MZK dzięki unijnemu programowi dostało wówczas kilka nowych Solarisów Archiwum
Bełchatów. Dotacja unijna, o jaką magistrat starał się na zakup nowych autobusów MZK i budowę dworca, miała wynosić ponad 4 mln zł (cały projekt szacowano na ok. 6 mln zł). Ale pieniędzy nie będzie, bo wniosek o nie został złożony na formularzu, który już jest nieaktualny. Dokumentację magistrat zamówił w firmie projektowej.

Bełchatów. Miasto nie dostanie unijnego dofinansowania na zakup sześciu nowych niskoemisyjnych autobusów dla Miejskiego Zakładu Komunikacji w Bełchatowie. Dowiedzieliśmy się, że wniosek złożony do Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi nie przeszedł nawet oceny formalnej, a dotację na nowe autobusy i tramwaje otrzymały inne miasta z województwa m.in. Łódź, Kutno, Łowicz, Tomaszów Mazowiecki i Sieradz.

- Zawsze staramy się stawać po stronie beneficjentów, ale musimy działać zgodnie z prawem, przestrzegając zasad wydatkowania pieniędzy unijnych i regulaminów konkursów, w których przekazywane są dotacje - mówi Joanna Blewąska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi.

Rzeczniczka dopytywana o powody, dla których bełchatowski wniosek nie znalazł się na liście beneficjentów, odsyła do magistratu, który otrzymał uzasadnienie decyzji.

Okazuje się, że wniosek opiewający łącznie na 6 mln zł, nad którego szczegółami w marcu radni miasta debatowali kilka godzin, nie miał najmniejszych szans powodzenia, bo urzędnicy popełnili szkolny błąd i złożyli go na... nieaktualnym formularzu.

Z kolei taki „bubel” urzędnikom sprezentowała zewnętrzna firma konsultingowa, która odpowiadała za przygotowanie całego wniosku. Miasto będzie się teraz domagało od niej zadośćuczynienia.

- Firma konsultingowa, która przygotowywała wniosek o dofinansowanie popełniła błąd i przygotowała go na nieaktualnym formularzu, dlatego nie przyjęto wniosku ze względu na błędy formalne - mówi Jakub Berłowski, zastępca dyrektora wydziału rozwoju miasta w magistracie. - Jesteśmy na etapie rozmów z firmą, od której będziemy chcieli zadośćuczynienia w ramach zawartej ugody. Ta jest obecnie negocjowana - dodaje.

Urzędnicy nie tracą jednak nadziei i są zdania, że jeszcze będzie szansa na pozyskanie pieniędzy na zakup autobusów.

- Liczymy, że dofinansowanie do zakupu taboru autobusowego dla MZK uda się uzyskać w kolejnym konkursie - pociesza Berłowski.

Suchej nitki na urzędnikach i władzach miasta nie pozostawiają radni. Zdenerwowania nie kryje lider opozycyjnego PLUS i były wiceprezydent miasta.

- To jest kompromitacja i żenada, brak mi słów, aby to nazwać - denerwuje się Dariusz Matyśkiewicz. - To jest kolejny przykład tego, jak to miasto jest zarządzane i kolejna bolesna porażka w staraniach o pieniądze z zewnątrz z funduszy unijnych - dodaje.

Radny Matyśkiewicz zaznacza, że winę za fiasko wniosku ponosi nie tylko firma konsultingowa, ale również magistrat.

- Miasto jako beneficjent starający się o dofinansowanie powinien zweryfikować dokumenty, pod którymi się podpisuje - mówi Matyśkiewicz. - Wielka szkoda, bo mieliśmy dużą szansę na unijną dotację.

W związku z fiaskiem starań o unijne wsparcie, dłużej, niż początkowo planowano, na nowe autobusy będzie musiał poczekać Miejski Zakład Komunikacji. Autobusy za unijną kasę miały zastąpić w 2019 roku wysłużone MAN-y, które wówczas miałyby już 20 lat. Zakup nowych autobusów miał kosztować w sumie 6 mln zł z czego 1,8 mln zł miało wyłożyć miasto.

- Na pewno dla spółki była to duża szansa na unowocześnienie taboru, dlatego istotnie jest to dla nas zła wiadomość - mówi Jacek Krata, prezes MZK w Bełchatowie. - Z braku dotacji nie splajtujemy i będziemy szukać innych rozwiązań na poprawę jakości taboru. Może będą jeszcze inne rozdania jeśli chodzi o środki unijne - zastanawia się prezes.

Szef MZK pociesza się, że jeszcze do niedawna jeździły w spółce trzydziestoletnie autobusy, więc MAN-y, które w tym roku osiągają „pełnoletność” nie są wielką tragedią.

- Optymalnym rozwiązaniem byłyby nowe autobusy, ale w tej sytuacji przez najbliższe lata będą nam służyć MAN-y - mówi Jacek Krata.

Miejska spółka ma jednak czego żałować. Nowe autobusy według specyfikacji to byłyby technologiczne cacka. Pojazdy miały spełniać normy czystości spalin:EURO 6. Każdy miał pomieścić od 90 do 120 osób.

- Niestety przez niekompetencję ludzi miasto straciło szansę na nowoczesną komunikację miejską - pointuje Dariusz Matyśkiewicz.

od 7 lat
Wideo

Rusza Strefa Czystego Transportu w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto