MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów: dopalacze w prokuraturze

Redakcja
Bełchatów: dopalacze były w próbkach substancji pobranych z jednego ze sklepów w mieście i przebadanych w lipcu. Sprawą zajęła się prokuratura.

Próbki czterech towarów, zabezpieczone podczas kontroli, jaką w lipcu tego roku inspektorzy sanepidu przeprowadzili w jednym z punktów na terenie Bełchatowa, okazały się ostatecznie substancjami szkodliwymi dla zdrowia. To eufemistyczne określenie dopalaczy. Każda z tych czterech substancji trafiła na "czarną listę'.

- Do prokuratury przesłaliśmy także zawiadomienia dotyczące sprzedaży substancji mogących zagrażać życiu i zdrowiu w tym właśnie punkcie - mówi Elżbieta Świerczyńska-Musiał, dyrektor Powiatowej Inspekcji Sanitarnej w Bełchatowie. Punkt został wówczas zamknięty. Inspektorzy rozpoczęli procedurę związaną z nałożeniem kar na właścicieli punktu.

Takie działania bełchatowski sanepid prowadził jednak nie po raz pierwszy. Wojna z dopalaczami ciągnie się w mieście już od ponad dwóch lat. W tym czasie kilkakrotnie zamykano sklepiki, w których można się było zaopatrzyć w tego typu substancje. W sumie w ciągu nieco ponad dwóch lat na tych, którzy sprzedawali dopalacze, sanepid nałożył już 370 tys. zł kar do zapłacenia, z czego od kwietnia do lipca tego roku było ich za 170 tys. zł. Oprócz tego za każdym razem zawiadomienia dotyczące sprzedaży tych środków trafiały także do prokuratury. Postępowania w tych sprawach trwają.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto