Będą zmiany na stanowiskach w starostwie

Już wiadomo, że stanowiska kierownicze na pewno stracą cztery osoby. Pojawi się też kilka nowych foteli, na które można będzie powołać nowych urzędników.

Zmiany przygotowywano jeszcze pod koniec ubiegłej kadencji. Dla postronnych obserwatorów zapisy nowego schematu mogą brzmieć jak czarna magia. Wynika z niego, że wydział promocji, kultury, etc. łączy się z wydziałem strategii i rozwoju powiatu i będzie funkcjonował jako jeden. W efekcie posadę traci jeden z naczelników. Chodzi o Barbarę Kuterę, która wymówienie już dostała.

- Przygotował je jeszcze poprzedni starosta - zaznacza Krzysztof Borowski, rzecznik starostwa. - Szefową nowego wydziału będzie Agnieszka First.

Ale to dopiero początek zmian. Niektóre są kosmetyczne, np. powrót kultury i sportu do wydziału edukacji. Ale są i takie, które dają okazję do obsadzenia nowych osób. Powstanie np. stanowisko ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi. Trzeba też będzie zdecydować, kto zostanie naczelnikiem nowego wydziału administracyjno-gospodarczego (to nowa nazwa dla dotychczasowego wydz. organizacyjnego). Przy okazji pracę stracą koordynatorzy zespołów ds. mienia powiatu (Mieczysław Zyskowski) i zarządzania jakością (Jerzy Tamilla, który przechodzi do starostwa piotrkowskiego). Zespoły będą włączone do nowego wydziału, a na ich czele staną nowe osoby. Podobnie, szefa trzeba będzie znaleźć dla zespołu ds. kadr.

Nieoficjalnie mówi się, że zmiany organizacyjne będą okazją, by bezboleśnie pozbyć się osób powołanych przez ekipę poprzedniego starosty. Z drugiej strony, może to być okazja do znalezienia posad dla ludzi kojarzonych z PLUS i PO, czyli nowych koalicjantów Ziemi Bełchatowskiej. - Nie jest przesądzone, że będą nowe powołania - zaznacza Borowski. - Może dojdzie tylko do przesunięć.

Decyzje zapadną 8 lutego, gdy zarząd powiatu ma przyjąć nowy schemat. - Nie jestem rewolucjonistą - mówi Szczepan Chrzęst. - Będą zmiany, korekty, ale nie spodziewam się lawiny płaczu.