Anna Serafińska z Bełchatowa nagrała teledysk nawiązujący do wojny na Ukrainie. Czy zaprezentuje go na Eurowizji?

Bełchatowianka Anna Serafińska nie próżnuje, nagrała właśnie kolejny teledysk w reżyserii Piotra Smoleńskiego. Nieco ponad 3 mi utwór utwór nosi tytuł "Dokąd zmierza czas" nawiązuje do wojny na Ukrainie. Twórcy zgłosili go na Eurowizję.

Utwór nosi w sobie duży ładunek emocji, przejmujący w swojej wymowie, zmuszający do refleksji. Słuchacze będą mogli przekonać się o tym już 17 lutego 2023, na ten dzień planowana jest bowiem premiera teledysku.

Tekst powstał wiele lat temu, ale teraz, w związku z wojną na Ukrainie twórcy postanowili wykorzystać go do stworzenia tej piosenki, co jak podkreślają, świadczy o ponadczasowości przesłania, który ze sobą niesie.

- Kilkanaście lat temu powstały słowa, których źródłem były doświadczenia Ani oraz jej potrzeba przelania na papier tych trudnych chwil - mówią twórcy teledysku. - Tekst niesie w sobie przepis na poradzenie sobie z nieuchronnością pewnych spraw i kruchością istnienia. Jednocześnie jednak słowa zawierają w sobie bunt i żal wobec zła tego świata, które mimo upływu stuleci wciąż zbiera żniwo i mimo lat doświadczeń człowiek człowiekowi gotuje najgorszy los i nie potrafi stłamsić w sobie złych pokus. Dokąd więc zmierza czas?

Kiedy Mateusz Badura przesłała bełchatowskiej wokalistce plik z muzyką, intuicyjnie wiedziała, że nie powstaną do niej nowe słowa, bo w swoich archiwach a już tekst doskonale pasujący do tego utworu.

- Słowa bez niemal żadnej poprawki wpasowały się w muzyczną emocjonalną formę, którą zaproponował Mateusz - mówią twórcy. - Tak powstał trafiający prosto w serce utwór, który bez wątpienia wpisuje wpisuje się w tragiczny czas wydarzeń ostatniego roku, toczących się w Ukrainie.

Już za kilkanaście dni, 17 lutego 2023, zaplanowano premierę nowego teledysku Anny Serafińskiej i Mateusza Badury, w reżyserii Piotra Smoleńskiego, który stworzył videoklip do utworu.

Całość robi niesamowite wrażenie. Twórcy poszli krok dalej, bo nowy utwór duetu Serafińska-Badura zgłoszony został do Konkursu Piosenki Eurowizji, który w maju odbędzie się w Wielkiej Brytanii.

Chcieliby, jak mówią, stając twarzą w twarz z ogromną publicznością z całego globu, po to aby wysłać przekaz miłości w pogrążonym wojną świecie, zadać najtrudniejsze pytanie dla każdego człowieka, poruszyć do głębi, aż w końcu dać nadzieję i receptę na obrócenie zła w dobro, wiarę w sens istnienia i sens przemiany.

Już za kilka dni wyłonionych zostanie 10 finalistów, spośród których wybrany zostanie reprezentant Polski na Eurowizję. Wszystko będzie jasne pod koniec lutego.