Mężczyzna znalazł w Bełchatowie kartę bankomatową i zrobił sobie zakupy

Bełchatowska policja ustaliła i namierzyła 63-letniego mężczyznę, który znalazł czyjąś kartę do bankomatu i przywłaszczył ją sobie, płacąc za zakupy. Teraz grożą mu za to konsekwencje karne.

O zdarzeniu policjanci zostali powiadomieni 22 lutego wieczorem. Kobieta poinformowała, że ktoś włamał się na jej konto bankowe. Dodała, iż kiedy robiła zakupy w galerii handlowej w Bełchatowie, utraciła kartę. Gdy zorientowała się, że ją zgubiła, sprawdziła swoje konto. Okazało się, że ktoś kilka razy zdążył już zrobić zakupy, płacąc za nie właśnie kartę bankomatową.

- Praca policjantów z wydziału kryminalnego doprowadziła do ustalenia osoby, która posługiwała się utraconą kartą - mówi nadkom. Iwona Kaszewska, rzecznik policji w Bełchatowie. - Policjanci zatrzymali podejrzewanego mężczyznę już następnego dnia. Okazał się nim 63-letni mieszkaniec Bełchatowa.

63-latek usłyszał łącznie sześć zarzutów, w tym zarzut przywłaszczenia znalezionej karty bankomatowej oraz zarzuty włamania do systemu bankowego i kradzieży pieniędzy. Grozi mu za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.

- Apelujemy, aby w przypadku utraty, czy kradzieży karty bankomatowej lub dokumentów, jak najszybciej poinformować placówkę bankową lub inną instytucję, która wydała dokument - przypominają policjanci. - W takich przypadkach dużą rolę odgrywa czas. Pamiętajmy, aby nie zapisywać na kartach bankomatowych kodów PIN oraz nie nosić ich razem z kartą. Nie pozwólmy, aby nieuczciwy znalazca pozbawił nas oszczędności czy posłużył się naszymi dokumentami.

Mundurowi przypominają też, iż osoba, która znalazła cudzą kartę płatniczą, powinna oddać ją właścicielowi! - Posługiwanie się przywłaszczoną kartą bankomatową traktowane jest jako przestępstwo kradzieży z włamaniem, za które grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności - uświadamiają policjanci.