Kleszczów. Sekretarz najbogatszej gminy w Polsce ucieka z tonącego okrętu? Wójt poszukuje następcy

Wójt ogłosił nabór na stanowisko sekretarza gminy Kleszczów

Zmiana sekretarza w gminie Kleszczów to wydarzenie wysokiej rangi. Kazimierz Hudzik sekretarzem gminy Kleszczów jest jest już od dwunastu lat, miał też epizodyczną pełnię władzy, gdy de facto rządził tą gminą po aresztowaniu poprzedniej wójt Kleszczowa. Zanim zakotwiczył w Kleszczowie, przez trzy kadencje był wiceburmistrzem Zelowa, w samorządzie ma zatem gigantyczne doświadczenie.

Tymczasem w październiku wójt Kleszczowa Sławomir Chojnowski ogłosił nabór na wolne stanowisko pracy: sekretarza gminy. To stanowisko faktycznego kierownika urzędu, urzędnika po wójcie najważniejszego, szczególnie w sytuacji, gdy w strukturze urzędu nie ma stanowiska zastępcy wójta, a tak właśnie jest w Kleszczowie.

W przestrzeni publicznej na temat potencjalnych powodów rezygnacji sekretarza, pojawiły się komentarze czysto polityczne, bo też gmina Kleszczów od 2022 r. też jest w dość nieciekawej sytuacji politycznej. Otóż od tego właśnie roku w życie wszedł podział gminy Kleszczów, na skutek którego gmina zbiera o 67 mln zł podatków mniej, niż dotychczas zbierała. Podatki od elektrowni i kopalni Bełchatów to główna składowa gigantycznego, jak gminę tych rozmiarów, budżetu Kleszczowa. Do 2021 r. na głowę mieszkańca przypadało tam 29,8 tys. zł, siedmiokrotnie więcej niż ten wskaźnik wskazywał w Warszawie.

Tymczasem na wniosek ówczesnego wojewody łódzkiego, minister spraw wewnętrznych odciął od Kleszczowa obręb geodezyjny Wola Grzymalina nas rzecz gminy Bełchatów. Uzasadniano to argumentem, iż „gmina Bełchatów ponosi koszty funkcjonowania kopalni oraz elektrowni w zbliżonym stopniu jak gmina Kleszczów, a poziom wód gruntowych na jej terenie jest niższy przez istnienie pobliskiej odkrywki węgla brunatnego".

Po zmianach Kleszczów na mieszkańca ma blisko 17,7 tys. zł, ale w gminie Bełchatów dochód skoczył z ponad 2,2 tys. zł na ponad 8 tys. zł na mieszkańca. Zmiana ma też swój dość czytelny kontekst polityczny: chciała jej była już bełchatowska posłanka PiS Małgorzata Janowska, acz nie zyskała akceptacji rządu. Powiodło się dopiero wówczas, gdy podział Kleszczowa, korzystny dla gminy Bełchatów, był jednym ze składników ceny za jej powrót do klubu PiS. Jeszcze w styczniu 2022 r. - czyli już po wejściu w życie decyzji o zmianie granic - w najbogatszej gminie odbyło się referendum, które miało wskazać kierunek dla Rady Gminy: czy da podziału opinię pozytywną czy też negatywną.

Na 4772 mieszkańców gminy uprawnionych do głosowania, udział w referendum wzięło 2658. 2599 mieszkańców było za opinią negatywną, za pozytywną tylko 32 osoby, 27 głosów było nieważnych. W marcu 2023 r. Rada Gminy Kleszczów złożyła wniosek o zbadanie decyzji w Trybunale Konstytucyjnym, ale do tej nic się w jego sprawie nie wydarzyło. Co ciekawe, są interpretacje, że to właśnie niemoc w sprawie utraty 67 mln zł podatku jest główną przyczyną rezygnacji sekretarza, który nie poczeka z wójtem, swoim pracodawcą, do kwietniowych wyborów samorządowych. Kazimierz Hudzik w rozmowie z Dziennikiem Łódzkim, zapytany o powody rezygnacji ani nie zaprzeczył, ani nie potwierdził, iż jego decyzja ma związek z efektami zmian granic gminy oraz uszczupleniem budżetu.

- To relacja między pracodawcą a pracownikiem, proszę mi wybaczyć, ale nie będę swojej decyzji komentował – mówi nam Kazimierz Hudzik.

Nowy sekretarz gminy Kleszczów powinien objąć stanowisko od lutego 2024 roku, czyli na nieco ponad dwa miesiące przed wyborami samorządowymi, planowanymi na połowę kwietnia. Według oświadczenia majątkowego za 2022 rok, sekretarz gminy Kleszczów zarobił w urzędzie ponad 327 tys. zł brutto. Do tematu niebawem powrócimy.