Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwolnienia w urzędzie w Drużbicach

Magda Buchalska-Frysz
Maria Kopka uważa, że stosowany jest wobec niej mobbing
Maria Kopka uważa, że stosowany jest wobec niej mobbing fot. Ewa Drzazga
Nieoficjalnie mówi się, że bać się powinni ci, którzy w ostatnich wyborach samorządowych nie popierali obecnej wójt. Ta zaprzecza, twierdząc, że to nagonka PSL, której kandydat przegrał z nią w wyborach na wójta.

Trzy osoby, które straciły ostatnio pracę, wypowiedzenia otrzymały 30 grudnia ubiegłego roku. W ich sprawie interweniowała u wójtowej trójka radnych - przewodniczący i dwóch wiceprzewodniczących rady.

- Poprosiłem o przekazanie regulaminu organizacyjnego urzędu gminy - mówi Jacek Walczyk, szef Rady Gminy w Drużbicach, a w ostatnich wyborach kontrkandydat obecnej wójt. - W wypowiedzeniach jako przyczyna wskazane były zmiany organizacyjne w urzędzie, wynikające z konieczności poczynienia oszczędności. Tymczasem kiedy osoby dostawały wypowiedzenia, to regulamin wprowadzający zmiany nie został opublikowany. Dwie osoby odwołały się więc do sądu pracy.

Jego zdaniem, co - jak dodaje - zostało podniesione też w piśmie do sądu, chodzi o brak zaangażowania tych pracowników w kampanię wyborczą wójta. Jeszcze w ubiegłym roku pełnomocnik komitetu wyborczego, z którego o fotel wójta ubiegał się Jacek Walczyk, złożył zawiadomienie na policji, że na terenie urzędu rozdawano pracownikom plakaty obecnej wójt.

Pokrzywdzona czuje się też Maria Kopka, pracownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, która, jak twierdzi, nie wzięła plakatu wyborczego. Przebywa aktualnie na zwolnieniu lekarskim. Jak mówi, problemów ze zdrowiem nabawiła się w związku z sytuacją w pracy.

- Powiedziałam kiedyś pani kierownik, że nie można nas bezkarnie zastraszać, że za nami jeszcze stoi prawo - mówi. - Później wszystko było kierowane przeciwko mnie. Jeśli tylko zdrowie mi pozwoli, złożę w sądzie zawiadomienie o mobbingu.

Wójt Bożena Zielińska stanowczo twierdzi, że zwolnienia nie mają związku z wyborami. Sytuacji z rozdawaniem plakatów też zaprzecza, dodając, że składała już w tej sprawie zeznania na policji. Zaprzecza też, by w grę wchodził mobbing.

- Pani Kopka zniszczyła dokumenty służbowe w godzinach pracy i teraz wymyśla jakiś mobbing - mówi twardo Zielińska. Maria Kopka twierdzi, że to pomówienie, a dokumenty, które rzekomo miała zniszczyć, istnieją i znajdują się w Urzędzie ds. Kombatantów w Warszawie.

Wójt tłumaczy też, że w urzędzie jest przeprowadzana reorganizacja. - Zgodnie z nową ustawą o finansach publicznych, musimy robić prognozę na siedem lat do przodu - tłumaczy wójt. - Mieliśmy bardzo duże wydatki, więc szukamy wszędzie oszczędności. Z tym wiążą się zwolnienia. Gdybym wcześniej przyjrzała się tym stanowiskom pracy, to wcześniej podziękowałabym tym osobom.

Dalsza reorganizacja będzie, ale jak mówi wójt, dziś nie wiadomo, czy będzie to oznaczać kolejne zwolnienia. Reorganizacja planowana jest też w Zakładzie Usług Komunalnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto