Wytykają pierwsze usterki i budowlane niedoróbki. Na deptaku w pobliżu skrzyżowania ulic 19 Stycznia i Fabrycznej zapadła się część chodnika. Od kilku dni miejsce jest ogrodzone czerwoną taśmą, a przechodniów straszą częściowo popękane, wystające i pozapadane granitowe płyty chodnikowe. - Tak to jest, gdy roboty w centrum były wykonywane w pośpiechu, byle zdążyć z otwarciem w terminie. Teraz mamy tego efekty. Mam nadzieję, że takich przykrych niespodzianek nie będzie już więcej - żali się jeden z mieszkańców.
Miejsce już zostało zabezpieczone, m.in. otoczone barierkami i taśmą, aby nikt z przechodniów nie potknął się na nierówności.
- Firma, która była wykonawcą przebudowy placu Narutowicza, już wie o usterce i w ciągu dwóch tygodniu ma ją usunąć - mówi Rafał Niewiadomski z biura prasowego magistratu. - Nie znany jest jeszcze powód zapadnięcia się części chodnika, ale prawdopodobnie może to wynikać z tego, że podczas prac budowlanych ziemia utwardzana była w złych warunkach atmosferycznych, co uniemożliwiło jej dostateczne ubicie. Teraz, gdy mieliśmy kilka tygodni odwilży, ziemia mogła się lekko osunąć. Raczej wykluczane jest pęknięcie rury, bo wtedy chodnik wyglądałby o wiele gorzej.
Magistrat zapewnia, że popękane płyty zostaną wymienione w ramach gwarancji, a zapadnięta pod nimi ziemia należycie utwardzona.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?