Związkowcy z kopalni i elektrowni nie dadzą połączyć tych zakładów. Do Warszawy jedzie wielu

Związki zawodowe z bełchatowskiej kopalni i elektrowni organizują wyjazdy na ogólnopolskie protesty do Warszawy. Wielu górników i energetyków będzie protestować przeciwko polityce rządu?
Nie tylko kopalni i elektrowni, ale także spółek zależnych. Pierwszy wyjazd jest 11 września, na który wyjeżdżamy jako związek. Zapisanych jest ponad 100 osób. Inne związki zawodowe też organizują wyjazdy, ale trudno mi powiedzieć ile osób jedzie. Natomiast 14 września organizujemy wyjazd jako porozumienie związków kopalni i elektrowni "Miedza" i liczymy, że pojedzie około 400 osób. Zgłosiły się do nas nauczycielki i pielęgniarki z bełchatowskiego szpitala, które też na wyjazd się zapisały. Zapraszamy także wszystkich mieszkańców Bełchatowa, bo pojechać może każdy.

To dosyć duża liczba. Pracownicy nie mieli problemów z urlopami? Pracodawca nie robił kłopotów?
Zwróciliśmy się do pracodawców z prośbą, aby nie utrudniali wyjazdu pracownikom, bo nie jest to działanie przeciwko nim, a polityce antypracowniczej rządu. Póki co nie mieliśmy sygnałów, aby ktoś miał problemy z urlopem. Jeśli są jakieś utrudnienia, to tylko wynikającego z tego, że wiele osób pracuje w systemie, a liczba pracowników obecnie w jest mniejsza niż kiedyś.

Jak oceniacie zainteresowanie akcją?
Według mnie jest ono bardzo duże. Ludzie wciąż dzwonią i zapisują się na wyjazd. Niektórzy chcą wziąć ze sobą namioty i rozbić je pod ministerstwem. Pracownikom spółek zależnych trudno się dziwić, skoro niektórzy zarabiają po 1,6 tys. zł.

Postulaty protestu mają charakter ogólnopolski, ale z pewnością związkowcy z kopalni i elektrowni będą protestować przeciwko temu co dzieje się też w ich zakładach...
Oczywiście, że tak. Mamy przygotowany już wielki transparent, którym powiemy co myślimy o takiej polityce rządu wobec energetyki. Zakomunikujemy, że nie damy połączyć kopalni i elektrowni tylko po to, aby ciąć koszty i zmniejszać zatrudnienie w ramach optymalizacji kosztów. Takie połączenie będzie wiązało się z tym, że stracimy dotychczasowe uprawnienia, które gwarantował nam m.in. Zbiorowy Układ Pracy.