Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związkowcy z elektrowni chcą odsetek za spóźnioną dywidendę

Grzegorz Maliszewski
W elektrowni Bełchatów dywidendę dostało kilka tysięcy pracowników
W elektrowni Bełchatów dywidendę dostało kilka tysięcy pracowników Dariusz Śmigielski
Związkowcy z elektrowni Bełchatów chcą odsetek od zapłaconej z opóźnieniem dywidendy za 2009 r. O pieniądze będą upominać się w sądzie.

Czy koncern PGE Górnictwo i Energetyka, w skład którego wchodzi elektrownia Bełchatów, będzie musiał zapłacić odsetki od dywidendy za 2009 r., wypłaconej byłym akcjonariuszom bełchatowskiego zakładu z blisko półtorarocznym opóźnieniem? Tego chcą dwa związki zawodowe, działające w PGE elektrowni Bełchatów - Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego oraz Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników przy Elektrowni Bełchatów.


- Zamierzamy dochodzić swoich racji na drodze sądowej - mówi Andrzej Nalepa, przewodniczący ZZPRC w elektrowni Bełchatów. - Przez kilkanaście miesięcy nie dysponowaliśmy pieniędzmi, które nam faktycznie się należały, bo dywidendę wypłacono przecież ze sporym poślizgiem.


Obydwie organizacje zamierzają pójść do sądu, współpracując z firmą Socrates Investment (wcześniej działającą pod nazwą Secus Investment), która, zatrudniając zastęp prawników, ostatecznie w grudniu ubiegłego roku wywalczyła w sądzie wypłatę dywidendy dla 5,6 tysiąca akcjonariuszy.
 Na początku roku koncern PGE GiEK SA musiał wypłacić akcjonariuszom w sumie 120 mln zł zaległej dywidendy.

Przypomnijmy, że chodzi o decyzję walnego zgromadzenia akcjonariuszy bełchatowskiej elektrowni z czerwca 2010 roku, kiedy podjęto kontrowersyjną uchwałę. Dzień dywidendy ustalono na 17 sierpnia 2010 roku, czyli cztery dni po terminie, do którego posiadacze akcji elektrowni musieli je zamienić w ramach procesu konsolidacji PGE. Tym samym pieniędzy z dywidendy nie dostali.

O swoje upomnieli się w sądzie i ostatecznie 20 grudnia 2011 roku przyznał on rację właśnie akcjonariuszom. 
Na konta poszczególnych udziałowców trafiły różne kwoty. W elektrowni, gdzie średni pakiet liczy 6-7 tys. akcji, pracownicy otrzymali po około 20 tys. zł. 
Według Andrzeja Nalepy, odsetki, które wyniosłyby w skali roku 13 proc. od otrzymanej dywidendy, mogłyby dać na osobę nawet do 10 tys. zł. 


Póki co sprawy ewentualnej wypłaty odsetek nie chce komentować koncern PGE.


- PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna nie jest w stanie ustosunkować się do sprawy roszczenia, które dopiero może być zgłoszone - mówi Beata Nawrot-Miler, rzecznik prasowy koncernu PGE GiEK SA. 


Jak się okazuje, broni nie zamierzają składać też prawnicy PGE GiEK SA. W Sądzie Najwyższym na rozpatrzenie czeka odwołanie koncernu w sprawie wyroku z grudnia ubiegłego roku. To, czy złożona kasacja zostanie uznana przez sąd, może być wiadome dopiero wiosną przyszłego roku. Wtedy się okaże, czy pracownicy elektrowni otrzymane pieniądze musieliby zwrócić czy też nie.


Co ciekawe, w czerwcu tego roku Sąd Najwyższy odrzucił skargi kasacyjne PGE GiEK SA, dotyczące wypłaty dywidendy dla akcjonariuszy elektrowni Opole oraz elektrowni i kopalni Turów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto