Powodem wzmożonej aktywności związków zawodowych PGE GiEK jest plan wyłączenia ze spółki aktywów węglowych oraz bardzo przedłużająca się decyzja o koncesji dla odkrywki Złoczew. Według przedstawicieli poszczególnych komórek zagraża to nie tylko miejscom pracy, ale i krajowej gospodarce, głównie węglowej. Co podkreślane było również na pikietach pod siedzibą PGE GiEK.
- W tym momencie w grupie dajemy sobie radę. Poza grupą zostaniemy pozostawieni sami sobie. Przy takich kwotach emisyjnych jest zagrożenie, że sobie nie poradzimy. Natomiast w grupie tworzymy jedność. Grupa powstawała na bazie kopalni i elektrowni z Bełchatowa, Turowa oraz Opola i chcemy, by dalej tak było. PGE odprowadza największe podatki do skarbu państwa, najbardziej opodatkowana jest kopalnia. Nie wiemy też, co w przypadku wydzielenia aktywów stanie się z pracownikami spółek, które zatrudniają obecnie około 10 000 pracowników – mówił niedawno Adam Olejnik.
Na dwa dni przed drugą pikietą związkowców premier Mateusz Morawiecki odwiedził Bełchatów. Jego wizyta nie była jednak związana ze sprawą PGE GiEK. Mimo to na spotkaniu pojawiło się pytanie dotyczące koncesji odkrywki Złoczew. Premier w tym temacie nie był wylewny. - To leży w gestii głównego geologa kraju - powiedział krótko Mateusz Morawiecki.
Wyrażamy swoje głębokie zaniepokojenie wszystkimi działaniami, które uniemożliwiają dalsze funkcjonowanie kompleksu wydobywco-energetycznego w Bełchatowie - czytamy w petycji.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?