Zjednoczeni Gmina Bełchatów bez drużyny seniorskiej. ESPN odłącza się i będzie grał w B klasie

Informacja o problemach organizacyjnych w ESPN Zjednoczonych Gmina Bełchatów pojawiła się z dnia na dzień. Jako pierwsi dowiedzieli się o wszystkim zawodnicy po przegranym 0:8 meczu towarzyskim z B-klasową drużyną KS Grocholice Bełchatów. Jak udało się dowiedzieć, już sami gracze dopytywali, czy jest możliwość odłączenia się od Zjednoczonych, tak aby wystartować w B klasie i osobiście decydować o funkcjonowaniu klubu.

Ekipa ESPN od dwóch lat grała pod szyldem Zjednoczonych Bełchatów (pisaliśmy o tym TUTAJ). O sile pierwszego zespołu stanowili gracze B-klasowego wówczas ESPN, a z kolei w rozgrywkach juniorskich występowali młodzi piłkarze Zjednoczonych i takie połączenie było głównym powodem, dla którego Filip Śliwiński i Danuta Ewa Pieczara ustalili warunki współpracy.

- Początkowo miał powstać wspólnie połączony sześcioosobowy zarząd i mieliśmy oficjalnie zmienić nazwę klubu, dodając nasz człon. Żadna z tych obietnic nie została jednak spełniona. Nazwa obowiązywała wciąż taka sama, czyli Zjednoczeni Gmina Bełchatów, a w zarządzie klubu zasiadały te same osoby co na początku, czyli Ewa Pieczara, Bogumiła Robak i Wojciech Rzepecki - wyjaśnia Filip Śliwiński, założyciel ESPN Bełchatów. - Ani ja, ani nikt z naszego otoczenia nie jest w zarządzie tego klubu, czyli w praktyce nikt nie powinien respektować czegokolwiek, co w kontekście klubu załatwiam, czy mówię - dodaje.

Jak można usłyszeć wśród wielu osób, zarząd klubu nie zrobił przez te dwa lata absolutnie nic w kierunku funkcjonowania pierwszej drużyny, czy grup juniorskich.

Wszystkie wnioski o licencje dla klubu, wnioski o dotacje (główne źródło finansowania), deklaracje zgłoszeniowe, transfery seniorów i juniorów, transport na mecze, rezerwacje boisk, czy sprawy dotyczące trenerów w grupach juniorskich załatwiał Filip Śliwiński, który wykonywał zadania tak naprawdę nie należące do niego. Robił to jedynie z poczucia obowiązku i z chęci dalszego funkcjonowania tego tworu.

Prezes ESPN przy okazji składania wniosku o licencję na grę i deklaracji zgłoszeniowej w A klasie w sezonie 2020/2021 postawił ultimatum prezesce Zjednoczonych, że albo rezygnuje ona ze swojej funkcji i przekazuje klub w ręce ESPN, albo drużyna nie będzie zgłaszana do rozgrywek. Przez kolejny tydzień kontakt z panią Pieczarą urwał się, ale z ust wiceprezes zarządu Bogumiły Robak padły słowa, że nie ma możliwości, aby oni zrezygnowali. Tak więc ekipa ESPN postanowiła wrócić do swoich korzeni i mimo późnego terminu udało im się zgłosić do rozgrywek B klasy.

- Szkoda tym bardziej dlatego, że mamy finansowanie i ludzi chętnych do gry. Wszystko byłoby dobrze, gdybym wiedział, że mogę działać na prostych i uczciwych zasadach - Filip Śliwiński, prezes ESPN Bełchatów

Tym samym w Zjednoczonych trzyosobowy zarząd klubu funkcjonuje w dalszym ciągu, ale drużyny seniorskiej już nie ma. Co więcej, do żadnych rozgrywek nie zostały zgłoszone drużyny juniorów.

A z kolei ESPN pierwszy oficjalny mecz po powrocie do dawnego funkcjonowania rozegra w dniach 18-19 lipca. Będzie to spotkanie na szczeblu Pucharu Polski z rezerwami Omegi Kleszczów. Ponadto bełchatowianie, rozgrywając kolejne mecze towarzyskie, przygotowują się do startu B klasy.