Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żewłakow: Gra Wisły robi wrażenie

Redakcja
- Nie ukrywajmy, że jest mało drużyn w Polsce, które ...
- Nie ukrywajmy, że jest mało drużyn w Polsce, które ... Łukasz Żołądź
- Nie ukrywajmy, że jest mało drużyn w Polsce, które przyjeżdżają do Krakowa grać przeciwko Wiśle otwartą piłkę - przyznał Marcin Żewłakow, zawodnik GKS Bełchatów.

Wisła zdobywa komplet punktów i umacnia się na pozycji lidera


Z przebiegu meczu nie mógł być zadowolony napastnik bełchatowian Marcin Żewłakow:- Nie ukrywajmy, że jest mało drużyn w Polsce, które przyjeżdżają do Krakowa grać przeciwko Wiśle otwartą piłkę. My nie przyjechaliśmy tutaj grać otwartej piłki. Przez pierwsze 15 minut chcieliśmy zobaczyć, jak Wisła będzie chciała nas taktycznie oszukać. Staraliśmy się zagęścić środek pola i szukać szansy w kontrze – tłumaczył po meczu zawodnik gości.

- Myślę, że kluczowym momentem był początek drugiej połowy. Wisła strzeliła pierwszą bramkę, potem drugą, w dodatku straciliśmy zawodnika. Nie ma się co oszukiwać, ta krakowska maszyna zaczęła pracować tak, jak powinna. Zepchnęli nas do głębokiej defensywy. Gra Wisły robi wrażenie - przyznał Żewłakow.

Spotkanie przeciwko GKS-owi było z pewnością wielkim przeżyciem dla Łukasza Garguły, który spędził w Bełchatowie siedem lat, sięgając w tym czasie z "Brunatnymi" po Wicemistrzostwo Polski:- Sentyment pozostał. Będę pamiętał bardzo długo, że tyle lat spędziłem w Bełchatowie, natomiast dzisiaj byłem po drugiej stronie. Gram w Wiśle Kraków i chciałem jak najlepiej się zaprezentować - opowiadał dziennikarzom "Guła".

Swojej radości po meczu nie krył trener gospodarzy Robert Maaskant:- Uważam, że zaczęliśmy poprawnie. Zagraliśmy dziś trochę inaczej, z Meliksonem na lewej stronie, który schodził do środka. Sprawiliśmy dziś GKS-owi wiele kłopotów - stwierdził po meczu Holender.

-Utrudniliśmy sobie życie, remisując po pierwszej połowie 0:0. W przerwie powiedziałem zawodnikom, że muszą grać szybciej, z większą agresją. Uważam, że w drugiej połowie zagraliśmy bardzo dobrze. Stworzyliśmy presję innym zespołom, bo teraz one muszą wygrać, żeby nas gonić. - ocenił szkoleniowiec Wisły.

Zobacz też:


Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne |
Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO
| Inwestycje | Recenzje | Rowery
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto