Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zespół pomoże, gdy przemoc jest w domu

Grzegorz Maliszewski
Ewa Woźniak mówi, że spraw z przemocą w tle nie brakuje
Ewa Woźniak mówi, że spraw z przemocą w tle nie brakuje Grzegorz Maliszewski
W 2011 roku w Bełchatowie założono aż 118 tzw. niebieskich kart

Pani Maria, 45-letnia bełchatowianka, zdecydowała się wezwać policję w marcu . Mąż był pijany i urządził kolejną awanturę.
Wyzywał żonę, poniżał, groził, że ją uderzy. Na wszystko patrzyły przerażone dzieci. Gdy mężczyzna zobaczył w domu policjantów, zrobił się jeszcze bardziej agresywny. Skutego funkcjonariusze odwieźli do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Osoby dotknięte przemocą domową mają teraz większą szansę na pomoc.

Okazało się, że mąż pani Marii pił i stosował przemoc już od 5 lat. Ale ona dopiero teraz zdecydowała się wezwać policję. Wcześniej było jej wstyd. No i myślała, że on przestanie pić i awanturować się. Przecież obiecywał...

Nie on jeden. Według policyjnych statystyk, w ubiegłym roku w Bełchatowie co trzeci dzień dochodziło do poważnej rodzinnej awantury. Takiej, po której policjanci musieli zakładać tzw. niebieską kartę, czyli dokument stwierdzający przemoc w rodzinie. W 2011 roku bełchatowscy policjanci przeprowadzili 2430 interwencji domowych. Co dziesiąta kończyła się sporządzeniem niebieskiej karty. W Bełchatowie powstało ich 118, w okolicznych wsiach takich przypadków było 71. W wyniku przemocy pokrzywdzonych zostało aż 210 osób - większość to kobiety (9 na 10 przypadków).

Teraz jest szansa, że osobom dotkniętym przemocą w rodzinie, będzie łatwiej rozwiązać swoje problemy. Nowa ustawa o przeciwdziałaniu przemocy nakłada na gminy obowiązek utworzenia tzw. zespołów interdyscyplinarnych, które mają zajmować się wszystkimi przypadkami. Wszystkie tzw. niebieskie karty trafiają do szefa zespołu interdyscyplinarnego.

Taki zespół, złożony z przedstawicieli MOPS, policji, magistratu, szkół, szpitala, sądu i prokuratury, w Bełchatowie działa od marca.
- Służby będą ze sobą współpracować, wszystko będzie koordynowane - mówi Ewa Woźniak, z-ca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i przewodnicząca zespołu interdyscyplinarnego. - Do każdego przypadku będą powoływane zespoły składające się z różnych specjalistów, w zależności od rodzaju problemu, z jakim mamy do czynienia. Chodzi o to, by ludzie uświadomili sobie, jak krzywdzą bliskich, ale też, że można przerwać przemoc. Zespół ma w tym pomagać.

Zespół już bada 29 przypadków przemocy. Do wszystkich doszło pod wpływem alkoholu. Nad ośmioma pracują już zespoły robocze, które mają pomóc poszkodowanym.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto