Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zastępca wójta gminy Stargard zrezygnował ze stanowiska

Emilia Chanczewska
Emilia Chanczewska
Z lewej Marek Gardygajło, zastępca wojta gminy Stargard, z prawej Jerzy Makowski wójt gminy Stargard
Z lewej Marek Gardygajło, zastępca wojta gminy Stargard, z prawej Jerzy Makowski wójt gminy Stargard Emilia Chanczewska/archiwum
Wczoraj, na koniec dnia pracy w Urzędzie Gminy Stargard, na biurko wójta gminy Jerzego Makowskiego trafił wniosek o rozwiązanie umowy o pracę jego zastępcy, Marka Gardygajło. Ani wójt ani zastępca sprawy nie komentują. Jeden z radnych twierdzi, że przyczyną tej sytuacji jest niekompetencja wicewójta.

Marek Gardygajło ma 52 lata, mieszka w Stargardzie. Przez 25 lat zawodowo związany był z Zachodniopomorskim Ośrodkiem Doradztwa Roclniczego w Barzkowicach.

Przed rokiem, w wyborach samorządowych, startował na stanowisko wójta gminy Stargard.

W drugiej turze poparł kandydaturę Jerzego Makowskiego, który został wybrany wójtem, w zamian za stanowisko jego zastępcy.

Wczoraj jednak z tej funkcji zrezygnował. Z naszych informacji wynika, że zastąpić go ma na stanowisku wicewójta Dorota Mazur.

Dorota Mazur kieruje obecnie referatem gospodarki, nieruchomościami i rolnictwa w Urzędzie Gminy Stargard.

- Wójt Jerzy Makowski nie będzie udzielał żadnych informacji na ten temat - usłyszeliśmy dziś w sekretariacie UG Stargard.

Komentować swojej decyzji nie chce też Marek Gardygajło. Zapewnia jedynie, że nie ma ona związku ze współpracą z wójtem.
- Dalsze decyzje w tej sprawie podejmie pan wójt - mówi Marek Gardygajło. - Nie wiem, jaki obowiązuje okres wypowiedzenia. Nie wiem też, kto zajmie moje miejsce w urzędzie gminy.

Co więc się stało, że zastępca wójta rezygnuje z pracy? Jeden z radnych gminnych uważa, że zawiniła niekompetencja.
- Związek Gmin Dolnej Odry, w którym Marek Gardygajło reprezentował gminę Stargard, 11 lipca br. przegłosował uchwałę dotyczącą podniesienia składki członkowskiej z 5,90 na 42,50 zł za mieszkańca, a zastępca wójta nie zorientował się, że głosował nie nad wstępnym projektem, ale już nad uchwałą - wyjaśnia Sebastian Janiak, radny gminy Stargard. - Minęły terminy odwołania się od tej uchwały i gmina Stargard będzie musiała zapłacić około 500 000 zł.

ZOBACZ TEŻ: Tak wygląda nowa rada gminy Stargard

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto