Marek Gardygajło ma 52 lata, mieszka w Stargardzie. Przez 25 lat zawodowo związany był z Zachodniopomorskim Ośrodkiem Doradztwa Roclniczego w Barzkowicach.
Przed rokiem, w wyborach samorządowych, startował na stanowisko wójta gminy Stargard.
W drugiej turze poparł kandydaturę Jerzego Makowskiego, który został wybrany wójtem, w zamian za stanowisko jego zastępcy.
Wczoraj jednak z tej funkcji zrezygnował. Z naszych informacji wynika, że zastąpić go ma na stanowisku wicewójta Dorota Mazur.
Dorota Mazur kieruje obecnie referatem gospodarki, nieruchomościami i rolnictwa w Urzędzie Gminy Stargard.
- Wójt Jerzy Makowski nie będzie udzielał żadnych informacji na ten temat - usłyszeliśmy dziś w sekretariacie UG Stargard.
Komentować swojej decyzji nie chce też Marek Gardygajło. Zapewnia jedynie, że nie ma ona związku ze współpracą z wójtem.
- Dalsze decyzje w tej sprawie podejmie pan wójt - mówi Marek Gardygajło. - Nie wiem, jaki obowiązuje okres wypowiedzenia. Nie wiem też, kto zajmie moje miejsce w urzędzie gminy.
Co więc się stało, że zastępca wójta rezygnuje z pracy? Jeden z radnych gminnych uważa, że zawiniła niekompetencja.
- Związek Gmin Dolnej Odry, w którym Marek Gardygajło reprezentował gminę Stargard, 11 lipca br. przegłosował uchwałę dotyczącą podniesienia składki członkowskiej z 5,90 na 42,50 zł za mieszkańca, a zastępca wójta nie zorientował się, że głosował nie nad wstępnym projektem, ale już nad uchwałą - wyjaśnia Sebastian Janiak, radny gminy Stargard. - Minęły terminy odwołania się od tej uchwały i gmina Stargard będzie musiała zapłacić około 500 000 zł.
ZOBACZ TEŻ: Tak wygląda nowa rada gminy Stargard
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?