Zakup działek przez posła Telusa od kryminalisty. Prokuratura umorzyła śledztwo. "Nie było przestępstwa" - uznał prokurator

Trzy działki o łącznej powierzchni 1,45 ha małżeństwo Telusów kupiło od Błażeja D., kryminalisty odsiadującego wyrok 25 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa, pod koniec listopada 2020 r. Zapłaciło za nie 14 tys. zł, czyli około 1 zł/m2. W transakcji - jako pełnomocnik zbywcy - pośredniczyła Aneta Wdówka, sołtys wsi Ogonowice.

Dwa miesiące po tym zakupie Błażej D. skierował do Prokuratury Krajowej w Warszawie zawiadomienie, w którym zarzucił posłowi Telusowi, że ten powoływał się na wpływy i układy w Ministerstwie Sprawiedliwości i zapewniał go, że dzięki swoim kontaktom postara się doprowadzić do wznowienia procesu, w którym sąd prawomocnie skazał D. na 25 lat więzienia. Realizację tych zapewnień - według zawiadamiającego - poseł miał uzależniać od obniżenia ceny zakupu działek znacznie poniżej ich wartości rynkowej.

Doniesienie długo analizowała prokuratura w Piotrkowie Trybunalskim. W czerwcu 2021 wszczęła śledztwo w sprawie płatnej protekcji, a zaraz potem przekazała je do Prokuratury Okręgowej w Płocku.

Postępowanie prowadzono w sprawie „mającego miejsce do dnia 12 marca 2021 w Piotrkowie Trybunalskim i Ogonowicach k. Opoczna powoływania się - w zamian za udzielenie korzyści majątkowej - na wpływy w Ministerstwie Sprawiedliwości i przyjęcia korzyści majątkowej w zamian za zachowanie będące naruszeniem przepisów prawa, to jest popełnienie przestępstwa z art. 230 par. 1 kk w zw. z art. 12 par. 1 kk.”. Grozi za to od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Po niemal 11 miesiącach, 21 kwietnia 2022, prokurator podjął decyzję o umorzeniu śledztwa. Podstawę umorzenia stanowi przesłanka z art. 17 par.1 pkt 1 kpk, tj. stwierdzenie, że czynu nie popełniono.

- Zebrane dowody wykazały, że do sprzedaży działki doszło z inicjatywy pokrzywdzonego, bez dodatkowych warunków, a cena sprzedaży działki mieściła się w przedziale cenowym dla tego typu transakcji - przekazała nam
Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik płockiej prokuratury.

Postanowienie jest nieprawomocne. Rzeczniczka dodaje, że prokuratura w Płocku zebrała w sprawie obszerny materiał dowodowy, m. in. przesłuchała świadków istotnych dla ustalenia okoliczności sprawy, w tym sołtys wsi, pozyskała akt notarialny dotyczący transakcji oraz ustaliła "rzeczywistą wartość rynkową nieruchomości w tym regionie na podstawie innych aktów notarialnych".

Sam poseł Telus od początku podkreślał, że "insynuowane zarzuty to oszczerstwa, a sprawa ta zmierza w kierunku zniesławienia mojej osoby i uderzenia w moje dobre imię".

- Nigdy nie było takiej rozmowy, w której mógłbym deklarować lub choćby sugerować pomoc panu Błażejowi w związku z jego sytuacją prawną - zapewniał.