Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za szczepienie punktów przecież nikomu nie damy

Ewa Drzazga
Ewa Drzazga
Z Krzysztofem Zochniakiem, wiceszefem Rady Powiatu, prywatnie lekarzem, o tym, dlaczego nie każdy chce przyjść na bezpłatne szczepienie rozmawia Ewa Drzazga

Gdy trzy lata temu starostwo pierwszy raz fundowało szczepienia przeciwko wirusowi HPV (powoduje m.in. raka szyjki macicy - przyp. red) zaszczepiło się 80 proc. dziewczynek z uprawnionego rocznika. Teraz skorzystało 60 procent. Mało?


Krzysztof Zochniak: Wyszczepialność na poziomie 60 procent to nie jest zły wynik. To jest program profilaktyczny, a nie szczepienie obowiązkowe, gdzie się osiąga poziom 90 procent. Trzeba to brać pod uwagę. Wynik 80 proc. w pierwszym roku akcji był fenomenalny. Ale nie ma co liczyć, że go powtórzymy. Wtedy te szczepienia były novum. Teraz trochę już spowszedniały. 



Nie macie pomysłów, żeby jakoś dziewczynki do szczepień zachęcić?


KZ: A co można jeszcze zrobić? Szczepionki warte około 1 tys. zł dajemy za darmo, zabieg można wykonać w przychodni w terenie, nie trzeba jeździć do Bełchatowa. Ale nikogo na siłę uszczęśliwić się nie da. Sprawdzaliśmy, czy nie da się szczepień zorganizować w szkolnych gabinetach. Wtedy skorzystałaby maksymalna liczba osób. Ale jest prawny haczyk. Szczepimy dziewczynki w wieku 15-16 lat. A to wymaga obecności opiekuna przy zabiegu. Dla szkół organizacyjnie byłby to kłopot. 



Może jakoś przycisnąć szkoły, żeby tam bardziej propagowano akcję?


KZ: Już ten trop sprawdzaliśmy. Są specjalne zajęcia, na których nauczyciele zachęcają do szczepień. Sam zresztą jeżdżę od jednej szkoły do drugiej, namawiam, przekonuję. Ale przecież dodatkowych punktów na świadectwo nikomu nie możemy dać za to, że się zaszczepi. To, że te 40 procent nie korzysta z okazji, to trochę wynika z lenistwa, a trochę z przesądów. Wystarczy że jeden rodzic przekona drugiego. Opowie, jakie to powikłania są możliwe i uruchamia się cały łańcuszek.



A niebezpieczeństwo jest?


KZ: Zawsze jest możliwość powikłań. Gdy czekamy na przystanku na autobus, też może w nas uderzyć pirat drogowy. Prawdopodobieństwo jest podobne. 



To może raz wreszcie dać nauczkę. Bezpłatnych szczepień nie dawać...


KZ: Wtedy młodsze dziewczynki ukarzemy za to, że starszym nie chciało się przyjść. To chyba niezbyt mądre. Mimo wszystko ruszamy z kolejną edycją akcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto