Czy firmie, która jeszcze niedawno odnotowywała stratę, za cztery miesiące tego roku będzie miała niewielki zysk, potrzebne kolejne stanowisko, kosztujące miesięcznie kilka tysięcy złotych?
- Tej firmie potrzeba świeżej krwi - mówi Szczepan Chrzęst, starosta powiatu bełchatowskiego, który jest właścicielem PKS Bełchatów. - Trzeba zrobić coś, żeby wykorzystać mienie należące do powiatu.
W pracy w firmach transportowych Piotr Samsik nie ma doświadczenia, ale jak zaznacza starosta, w Bełchatowie niewiele jest osób, które takie mają.
- Będąc jednak dziennikarzem (Piotr Samsik jest właścicielem i szefem lokalnej telewizji - przyp. red.), miał dojścia do różnych podmiotów - mówi starosta.
Starosta ma nadzieję, że to doświadczenie i kontakty uda się wykorzystać. Zaznacza jednak, że umowa z nowym dyrektorem została zawarta na pół roku - tyle właśnie ma czasu, by się wykazać. - Jeśli nie, to będziemy szukać fachowca gdzieś w Polsce - dodaje starosta.
Na temat wyboru kandydata nie chce się wypowiadać Jacek Karta, prezes PKS.
- Faktycznie to ja podpisałem umowę, ale to polityka właściciela - tłumaczy.
Piotr Samsik deklaruje, że chciałby, aby dworzec PKS rozwijał się komercyjnie.
- Myślę o myjni samochodów ciężarowych, stacji diagnostycznej, na dworcu i autobusach można wynająć powierzchnię reklamową. Jeśli uda się znaleźć inwestorów, moglibyśmy wejść w partnerstwo prywatno-publiczne i zadbać o przygotowanie dworca na Euro 2012. Będzie to główny punkt transportowy pomiędzy Warszawą i Wrocławiem - wylicza.
Czytaj także:
PKS Bełchatów tnie kursy, podnosi ceny i funduje internet
Rada nadzorcza PKS z Januszem Chojnackim
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?