Wystawa Joanny Wirażki została otwarta w galerii Miejskiego Centrum Kultury. To pierwsza wystawa prac młodej artystki.
W MCK można oglądać kilka tradycyjnych obrazów szesnastolatki, ale też przede wszystkim obrazy malowane na liściach, opadłych z drzew. To właśnie ta forma sztuki przyniosła uznanie uczennicy I LO im. W. Broniewskiego w Bełchatowie. Jej profil na Instagramie, gdzie udostępnia zdjęcia swoich prac, śledzi już ponad 40 tys. osób.
- Miałam w szafie kilka zasuszonych liści i postanowiłam je wykorzystać jako inny materiał niż tradycyjne płótno - mówi o początkach swojej innowacyjnej techniki malowania Joanna Wirażka. - Ma to wymiar ekologiczny, nie musimy ścinać drzew, żeby mieć papier do malowania na nim - dodaje.
Liście jako materiał do swoich obrazów Joanna Wirażka zbiera w bełchatowskich parkach. Jak mówi, pasją do malarstwa zaraził ją dziadek. Inspiruje się życiem codziennym i ludzkimi emocjami. Z uwagi na ekologiczny podkład dla swoich obrazów, ekologia też jest ich częstym tematem. Bełchatowiankę inspirują też jednak wielkie miasta, głównie Nowy York i Los Angeles. Marzy, by tam kiedyś zamieszkać.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?