Mieszkańcy Zelowa mieli okazję obejrzeć niecodzienne widowisko. Na błotnistym torze wyścigowym rywalizowały ze sobą wraki samochodów. Warunek był jeden: auto musiało poruszać się pod drodze. Mogło nie mieć szyby, reflektora czy nawet części karoserii. Ważne, aby dało się nim sprawnie jeździć. Uczestnicy imprezy, których na starcie pojawiło się w sumie 28, rywalizowali ze sobą nie przebierając w środkach. Dozwolone było uderzanie w przeciwnika i wypychanie z trasy. Wygrywał ten kierowca, któremu udało się... przejechać jak najwięcej okrążeń.
Wideo
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!