Część radnych i kandydatów na radnych, którzy kibicowali Tomaszowi Głowackiemu postanowiła upamiętnić fakt, że został zaprzysiężony na wójta gminy Drużbice. Złożenie przysięgi było możliwe dopiero na drugim posiedzeniu rady, bo na pierwszym (mimo zaprzysiężenia samych radnych) nie udało się wybrać przewodniczącego gremium, a był to konieczny wymóg do realizacji kolejnych punktów obrad. Ostatecznie więc dopiero na następnej sesji, w czwartek, 29 listopada, Tomasz Głowacki oficjalnie został wójtem gminy Drużbice.
Jak wynika z jego relacji, znajomi postanowili zaprzysiężenie uczcić i z tej okazji, już po zakończeniu sesji, wystrzelić kilka zimnych ogni. Pudełko z nimi stało wiatrołapie urzędu gminy. Ponieważ tego dnia wiał silny wiatr, autorzy „wystrzałowej” niespodzianki wymyślili, że zimne ognie zapalą właśnie w wiatrołapie budynku, po czym szybko wyniosą je na zewnątrz. Nie przewidzieli tylko, że ten sam wiatr zatrzaśnie im drzwi wejściowe przed nosem.
A tak właśnie się stało i panowie utknęli w przedsionku urzędu z zapalonymi racami. Nie zdążyli się obejrzeć, a te wystrzeliły w górę. Całe pomieszczenie spowił dym. W banku, który mieści się w tym samym co urząd budynku, zaczęły wyć alarmy, na miejsce zjechała ochrona placówki. Były też szkody.
- Fajerwerki uszkodziły kasetony ułożone na suficie wiatrołapu - przyznaje wójt Tomasz Głowacki. Całą sytuację ocenia jako wyjątkowo niefortunną. Przyznaje, że nie powinno do niej dojść. - Szkody już naprawiono, kasetony zostały wymienione, koszt jednego to ok. 10 zł - mówi.
Jak zaznacza Głowacki, za wymianę i za nowe kasetony zapłacił pomysłodawca „wybuchowej” niespodzianki.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?